Na 10-ego stycznia (2008) - Wartość chwili obecnej

Począł więc mówić do nich:
Dziś spełniły się te słowa Pisma,
któreście słyszeli.

Łk 4, 21 – ewangelia mszalna

 

Jezus w synagodze w Nazarecie odczytuje słowa proroka Izajasza: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana” (Łk 4, 18n; por. Iz 61, 1n; 58, 6). Następnie słowa te odnosi do siebie samego.

Prorok Izajasz mówi o namaszczonym przez Ducha Pańskiego, czyli o Mesjaszu (Chrystusie). Namaszczenie to oznacza jednocześnie posłanie niesienia dobrej nowiny „ubogim, niewidomym, więźniom, uciśnionym”. Prorok tym samym kreśli obraz szczęśliwości przepowiedzianych i obiecanych czasów mesjańskich. Jezus mówi zaś, że Izajaszowe proroctwo zostaje wypełnione. Słuchacze w nazaretańskiej synagodze i czytelnicy Ewangelii mogą z łatwością domyśleć się, że to wypełnienie przychodzi właśnie poprzez Jego osobę. Jezus potwierdzi to następnie licznymi uzdrowieniami i wypędzeniami złych duchów.
W w. 21. na szczególną uwagę zasługuje słowo „dziś”. Św. Łukasz w swej Ewangelii często używa tego słowa (wraz ze słowem „teraz”), aby podkreślić, że obiecane przez Boga zbawienie dokonuje się dziś, tu i teraz - że nie należy zbyt niecierpliwie oczekiwać dnia ostatecznego, lecz docenić wartość chwili obecnej, która dzięki przyjściu Jezusa na ziemię staje się czasem zbawienia.

Nasze życie wary w swej dużej części jest oczekiwaniem związanym z nadzieją przyszłego zbawienia. Oczekując ostatecznego triumfu Chrystusa, pamiętajmy, że również każda chwila naszego życia jest szansą do wykorzystania – jest czasem zbawienia, czasem uświęconym przez wcielenie Syna Bożego.

Ks. Grzegorz Domański