Bądźcie gotowi i czuwajcie!
 Kontekst
 Tekst Mt 24,37-44 umieszczony jest w  ramach piątej mowy Jezusa, która dotyczy królestwa Bożego w aspekcie  eschatologicznym jako nowej rzeczywistości, która ma nadejść. Jezus  podejmuje w niej tematykę zburzenia Jerozolimy i Jego ponownego  przyjścia (Mt 24-25). 
Odpowiada On na pytanie swoich uczniów dotyczące końca świata (Mt  24,3). W kontekście poprzedzającym omawiany tekst znajduje się scena  opisująca drzewo figowe, którego soczyste gałązki i liście są znakiem  zbliżającego się lata (Mt 24,32-33). Obraz drzewa figowego ma być dla  uczniów Jezusa nauką o rozpoznawaniu znaków czasu. W kontekście  następnym znajduje się przypowieść o słudze wiernym, którego  przychodzący pan zastaje przy powierzonej mu czynności oraz o słudze  niewiernym, który nie jest przygotowany na niespodziewane przyjście pana  (Mt 24,45-51). Aż trzy razy – jak refren pojawia się w naszym tekście  stwierdzenie o nadejściu Syna Człowieczego (ww. 37.39.44). Autor chce  przez to podkreślić, że przyjście Pana jest absolutnie pewne. Uczniowie  nie znając czasu przyjścia Syna Człowieczego powinni być w stanie  ciągłej gotowości.
 
 Lectio 
w. 37-39
A jak było za dni  Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie  przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia,  kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i  pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego.
 Jezus odpowiadając uczniom na pytanie kiedy nastąpi koniec świata i  jakie znaki będą temu towarzyszyć (Mt 24,3) porównuje przyjście Syna  Człowieczego do starotestamentalnego wydarzenia potopu za czasów Noego.  Podkreśla przy tym, że potop przyszedł w sposób nieoczekiwany powodując  duże spustoszenie wśród tych wszystkich, którzy się go nie spodziewali. W  tekście Księgi Rodzaju opisującym sytuację przed potopem widoczny jest  wyraźnie kontrast między postawą ludzi nieprawych a czuwającą postawą  sprawiedliwego Noego. Pan postanawia zgładzić wszystkich popełniających  nieprawość i ocalić Noego – Rdz 6,5-9 Kiedy zaś Pan widział, że wielka  jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe,  żałował, że stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się. Wreszcie Pan rzekł:  «Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi: ludzi, bydło,  zwierzęta pełzające i ptaki powietrzne, bo żal mi, że ich stworzyłem».  Tylko Noego Pan darzył życzliwością… Noe, człowiek prawy, wyróżniał się  nieskazitelnością wśród współczesnych sobie ludzi; w przyjaźni z Bogiem  żył Noe. Autor Listu do Hebrajczyków podkreśla, że tym, co uchroniło  Noego przed zagładą potopu była jego wiara - Heb 11,7 Przez wiarę Noe  został pouczony cudownie o tym, czego jeszcze nie można było ujrzeć, i  pełen bojaźni zbudował arkę, aby zbawić swą rodzinę). W wyrażeniu „jedli  i pili, żenili się i za mąż wychodzili” ukazana jest ludzka egzystencja  osadzona na materialnych potrzebach. Mowa jest tu o naturalnych  czynnościach człowieka (jedzenie, picie, zawieranie małżeństw).  Czynności te jednak mogą być wykonywane przez ludzi nieprawych, którzy  nie odnoszą swego życia do  Boga i do wartości duchowych. Postawę taką  można porównać do ludzi nierozsądnych, którzy nie widzą potrzeby  wypełniania nauki Boga w swoim życiu. We wcześniejszym kontekście  Ewangelii św. Mateusz charakteryzuje taką postawę w sposób obrazowy jako  budowanie domu na piasku – Mt 7,26-27 Każdego zaś, kto tych słów moich  słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym,  który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki,  zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był  wielki». Ewangelista mocno podkreśla motyw niespodziewanego przyjścia  Syna Człowieczego. Obraz Syna Człowieczego nawiązuje do wizji  eschatologicznej opisanej w Księdze Daniela, w której postać ta na  obłokach nieba przybywa przed tron Boga dokonującego sądu nad  ludzkością. W wizji Daniela Syn Człowieczy otrzymuje panowanie, chwałę i  władzę królewską – Dn 7,9-14 Patrzałem, aż postawiono trony, a  Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy  Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni,  jego koła - płonący ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał od  Niego. Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy  stało przed Nim. Sąd zasiadł i otwarto księgi. Z powodu gwaru wielkich  słów, jakie wypowiadał róg, patrzałem, aż zabito bestię; ciało jej  uległo zniszczeniu i wydano je na spalenie. Także innym bestiom odebrano  władzę, ale ustalono okres trwania ich życia co do czasu i godziny.  Patrzałem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby  Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed  Niego.  Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu  wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym  panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie.  Uczniowie Jezusa są zachęceni do postawy gotowości i czujności na  przyjście Syna Człowieczego. Ich postawa zostaje skontrastowana z  głupotą ludzi, którzy żyją tak jakby Boga nie było. 
 w. 40-41
Wtedy  dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą  mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. 
 Nieoczekiwane przyjście Syna Człowieczego nastąpi w chwili wykonywania  prac przez mężczyzn (prace w polu) i przez kobiety (prace w  przygotowaniu posiłku). Wraz z tym przyjściem nastąpi sąd dokonujący  rozdziału na tych którzy będą wzięci i zostawieni. Rozdział ten dokona  się nie na podstawie wykonywanej pracy, lecz na wewnętrznej postawie  serca. Czytając ten obraz w powiązaniu z wcześniejszym kontekstem można  stwierdzić, że ludzie ci choć wykonują podobne czynności, to jednak  różnią się swoją postawą życiową. Jedni tak jak Noe mądrze czuwają  chodząc w obecności Pana, inni zaś żyją tak jakby Boga nie było  koncentrując się tylko na sprawach doczesnej egzystencji. Termin  „wzięty” odnosi się do człowieka, który zostaje oddzielony od ludzi  złych i ocalony (zbawiony) przez Syna Człowieczego. We wcześniejszym  kontekście mowa jest gromadzeniu „wybranych” przez aniołów na końcu  czasów – Mt 24,31 Pośle On swoich aniołów z trąbą o głosie potężnym, i  zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca  nieba aż do drugiego. Jezus przychodzi powtórnie, aby „zabrać” do siebie  swoich uczniów. Dobrze wyraża to tekst Janowy - J 14,3 A gdy odejdę i  przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie,  abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem.  
w. 42
Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. 
 Jezus wzywa swoich słuchaczy do postawy czuwania. Tylko w takiej  postawie człowiek może świadomie przeżywać tajemnicę swojej egzystencji i  dostrzegać, że celem jego życia nie jest ziemia, lecz Niebo. Mateuszowe  wyrażenie czuwajcie (gr. grēgoreite) może być także tłumaczone jako  „bądźcie przytomni, bystrzy, żywi”. Jest to postawa wrażliwości i  szczególnego wyczulenia na Bożą wolę w życiu człowieka. Postawa ta  wymaga pokory i zgody na działanie Boga w życiu człowieka. W mowie  eschatologicznej Jezusa wezwanie do czuwania jest wielokrotnie  wzmiankowane. W sposób szczególny jest ono akcentowane w przypowieści o  wiernym i niewiernym słudze (Mt 24,45-51) oraz w przypowieści o pannach  mądrych i głupich (Mt 25,1-13). Czuwanie charakteryzuje się gotowością  wypełniania woli Boga poprzez odrzucenie uczynków zła i praktykowanie  dobra. Dzięki postawie czuwania człowiek wdzięcznym sercem dotyka  miłosiernego Serca Boga, który nieustannie zaprasza go do wspólnoty  życia i miłości. W ten sposób w dzień Pański z nadzieją i radością wita  swego Oblubieńca – Syna Człowieczego, którego nieustannie przyzywał  najgłębszym pragnieniem swego serca w słowach – Marana tha – Przyjdź  Panie (1 Kor 16,22; Ap 22,20). Wyrażenie „wasz Pan” wskazuje na  szczególną bliskość przychodzącego Syna Człowieczego. Nie jest On osobą,  której trzeba się bać, lecz jest Panem, który umiłował ludzkość aż do  końca – aż po śmierć krzyżową.  
w. 43
A to rozumiejcie: Gdyby  gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, na pewno  by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu.
 Jako  ilustrację do postawy czuwania podaje Ewangelista przykład gospodarza,  który dba o swoje dobra materialne i czuwa, aby nie doszło do włamania  do jego domu. To czuwanie jest tym bardziej skrupulatniejsze im bardziej  gospodarz ma świadomość co do czasu włamania. Obraz złodzieja  działającego w nocy, gdy inni śpią wskazuje na kruchość i przemijalność  życia.  Tak jak dobry gospodarz dba o dobra materialne, tak każdy  człowiek powinien dbać o swe życie duchowe aby osiągnąć prawdziwe  szczęście i wieczność. W Apokalipsie dwukrotnie przyjście Jezusa  porównane jest do nieoczekiwanego przyjścia złodzieja (Ap 3,3 Pamiętaj  więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, strzeż tego i nawróć się! Jeśli więc  czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej, i nie poznasz, o której  godzinie przyjdę do ciebie; Ap 16,15 Oto przyjdę jak złodziej:  Błogosławiony, który czuwa i strzeże swych szat, by nago nie chodzić i  by sromoty jego nie widziano.  Troska o życie duchowe powinna być  większa niż troska o dobra doczesne. Czuwanie wyraża się w postawie  odrzucania wszelkich pokus szatana i  wiernej realizacji woli Boga.  
w. 44 
Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. 
 Ewangelista mocno akcentuje przyjście Syna Człowieczego jako pewny  fakt. Nie podaje on żadnych szczegółów co do opisu tego przyjścia, na  które powinni być gotowi wszyscy uczniowie. Mimo nauczania o znakach  poprzedzających przyjście Syna Człowieczego nikt nie zna czasu  dokładnego czasu tego przyjścia. Dlatego postawa uczniów winna  charakteryzować się czujnością i gotowością na przyjście Pana. Pięknie  wyraża to tekst Apokalipsy – 3,20-21 Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli  kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim  wieczerzał, a on ze Mną. Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie,  jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie.  
Meditatio
 Nadejście Syna Człowieczego nie jest dla człowieka powodem do strachu i  przygnębienia, lecz wręcz przeciwnie powinno być nadzieją i radością.  Wraz z tym nadejściem można dostrzec głęboką, duchową rzeczywistość, w  której prawda zwycięża nad kłamstwem a dobro tryumfuje nad złem.  Centralną postacią wydarzeń eschatologicznych jest Syn Człowieczy, który  objawia się jako Oblubieniec i Odkupiciel człowieka. Jego celem nie  jest destrukcja rzeczywistości, lecz je przemiana na Nowe Niebo i Nową  Ziemię. W tej perspektywie człowiek wierzący może nosić w sobie  mentalność zwycięzcy łączącego swe życie ze zwycięskim Chrystusem.  Oczekiwanie na zwycięski dzień nie wzbudza lęku i przerażenia, lecz jest  głębokim pragnieniem każdego, kto pokłada nadzieję w Bogu. Pełen mocy i  chwały Syn Człowieczy ukazuje ludzkości, że krzykliwe zło i  wyrafinowane kłamstwo zostaje unicestwione. Człowiek wiary winien  nieustannie prostować swoją postawę i wznosić swoją głowę ku niebu.  Tylko w takiej postawie może mocno stąpać po twardym ziemskim gruncie  ludzkiej egzystencji, której sens i cel nie wyczerpuje się w  doczesności. Ze wzrokiem skierowanym ku Niebu człowiek w mocy Chrystusa  potrafi przeciwstawić się złu i prowadzić z nim zwycięską walkę w  różnych płaszczyznach swojego życia. Wydostaje się wówczas z  egzystencjalnej pustki i z sideł doczesności, w których najwyższą  wartością jest jedzenie, seks i praca. Potrafi spoglądać z nadzieją na  siebie, na drugiego człowieka i na otaczającą go rzeczywistość. Wezwanie  do stałego czuwania i modlitwy staje się tak bardzo aktualne w okresie  Adwentu, który rozpoczynamy. Postawa czujności to jeszcze głębsze  przylgnięcie do Pana, aby uniknąć wszelkich zasadzek zła. Postawa  modlitwy to zanurzenie swego serca w Sercu kochającego nas Ojca. Tylko w  takiej postawie serce napełnione lękiem przemienia się w serce pełne  pokoju. Tylko wtedy śmierć spowodowana grzechem przemienia się w życie  łaski. Tylko wtedy tryumfuje Miłość, która jest potężniejsza niż  śmierć.  
Contemplatio
 Przyjdziesz?Przyjdziesz Panie
By rozległą pustynięWypełniło ŻYCIE
MiłośćTchnienie Twego Ducha
Zrosi ziemię mego sercaI przemieni je
W Twoją świątynię
Przygotuj w niej ołtarzBy dopełnić się mogło
DZIĘKCZYNIENIE…Przyjdź
Przyjdź do mnie
Mój Zmartwychwstały Panie
Przemień mniePrzemień moje życie tak
By było całe miłowaniem
By jak Twoje
Było siebie rozdawaniem
Wtedy przyjdzie królestwo Twoje Ustaną wojny
Świat napełni się pokojem
Przyjdź Przyjdź już
Mój zmartwychwstały Panie… 
(S. Miriam Dzieciątka Jezus, karmelitanka z Betlejem)
 Actio/oratio
Co  odczuwam w swoim sercu, kiedy myślę o czasach ostatecznych? Kim dla  mnie jest postać Syna Człowieczego? Czy potrafię odrywać się od spraw  doczesnych, aby dostrzegać duchowy wymiar swojego życia? Czy jestem  przygotowany na przyjście Pana? Czy podejmuję trud, aby w moim życiu  dominowała postawa czuwania i modlitwy? Jakie postanowienie zamierzam  przedstawić Bogu na nadchodzący czas Adwentu? 
 Ks. Mirosław Stanisław Wróbel
Instytut Nauk Biblijnych KUL Jana Pawła II
Lublin
                    