Dobry Pasterz gromadzi Swój Kościół (J 10,1-21)

Ks. Jan Klinkowski

DOBRY PASTERZ GROMADZI SWÓJ KOŚCIÓŁ

(J 10,1-21)

Ewangelista Jan już w prologu (J 1,1-18) proklamuje nam obecność Boga pośród nas: „A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1,14). Słowo, które stało się ciałem przedstawił nam Jan, ogłaszając, że Jezus jest Synem Bożym i Barankiem Bożym (J 1,29.34.36.49). Już wiemy, że Jezus Chrystus mieszka pośród nas, ale rodzi się pytanie, gdzie jest Jego dom. Wybierzmy się na chwilę z Jezusem do Świątyni Jerozolimskiej i cóż tutaj spotkamy? Przed nami wielkie targowisko, mamy okazję kupić baranki, woły, gołębie, trochę się potargować i wymienić pieniądze, aby złożyć ofiary, popłacić podatki. Atmosfera iście bliskowschodniego rynku, gdzie wymienia się różne towary, a przy okazji prowadzi życie towarzyskie. Słyszymy ostre słowa Jezusa: „Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska” (J 2,16), a uczniowie przypomnieli sobie słowa proroka Zachariasza: „Gorliwość o dom Twój pożera Mnie” (Za 14,21). Zatem świątynia w Jerozolimie jest domem, w którym obecny jest Bóg. Jezus jednak zapowiada zburzenie Świątyni Jerozolimskiej (J 2,19; por. Mk 13,2; Mt 24,2; Łk 21,6) i wybudowanie nowej w przeciągu zaledwie trzech dni, a „mówił o świątyni swego ciała” (J 2,21). Nowy dom zostanie zbudowany przez fakt zmartwychwstania Jezusa trzeciego dnia (J 20,1). Tym nowym domem staje się Kościół nazywany Ciałem Chrystusa (Ef 1,23; Kol 1,24). Głową tego ciała-wspólnoty jest sam Chrystus (Kol 1,18). Ewangelista Jan przedstawia obecność Chrystusa we wspólnocie Kościoła w alegorii o Dobrym Pasterzu (J 10,1-21).

1. Jezus Dobrym Pasterzem

Obraz pasterza w starożytnej kulturze był powszechnie znany. Na całym wybrzeżu Morza Śródziemnego wypasano bydło, owce, kozy, konie. Na terenie Izraela pasterz przede wszystkim kojarzył się z wypasem owiec. Jeden pasterz najczęściej wyprowadzał na pastwisko od 80 do 100 owiec.

Na terenie Bliskiego Wschodu obraz pasterza nabrał również znaczenia symbolicznego, w szczególności w odniesieniu do kierowania społecznością. Już w Asyrii i Babilonii „pasterz” stał się tytułem dla władcy, który „pasł” swoich poddanych, nimi się opiekował, rozproszonych gromadził, a słabych i uciśnionych obejmował wyjątkową troską. Idea króla jako pasterza troszczącego się o obywateli swojego państwa była charakterystyczna dla okresu średniego Państwa w Egipcie. Jako symbol władzy została przyjęta laska pasterska. Nabatejczycy, sąsiedzi Izraela, czcili boga pod imieniem Szaj al-Kum, czyli „Pasterza Ludu”. W tym kontekście kulturowym ukształtował się obraz Izraela jako owczarni Boga w Starym Testamencie. Najwyższą władzą Izraela był Bóg i Jemu powinien być podporządkowany każdy Izraelita. Z chwilą ustanowienia królestwa Izraela, ukształtowała się idea króla, który w imieniu Boga sprawuje władzę. Niestety nie zawsze kolejni władcy sprawowali swoje rządy zgodnie z wolą Bożą, dlatego prorok Ezechiel w niewoli babilońskiej wyraża tęsknotę za dobrym pasterzem (Ez 34,1-22). W czasach po niewoli babilońskiej, gdy nie było władzy królewskiej wiele prerogatyw z króla przeszło na arcykapłana. W Izraelu pojawiła się idea Pasterza – Mesjasza, który będzie zarówno wypełniał funkcje królewskie jak i kapłańskie. Inni mówili, że będzie dwóch przywódców narodu, którzy w swoich funkcjach będą się uzupełniali. Prorocy ukazywali Mesjasza jako wybranego przez Boga, którego celem będzie wypełnić wolę Bożą. Jednak coraz bardziej popularne oczekiwania mesjańskie koncentrowały się na nadziejach politycznych związanych z wyzwoleniem narodu spod wpływów rzymskich. Jezus przedstawia się jako Dobry Pasterz, który będzie się troszczył o swoją owczarnię. Odrzuca posłannictwo polityczne i proklamuje założenie królestwa Bożego opartego na przykazaniu miłości (Mk 12,28-34; Mt 22,34-40; Łk 10,25-28). Co więcej, jest kimś więcej niż oczekiwanym Mesjaszem, ponieważ jest samym Synem Boży. Nie ma już wyższej władzy na ziemi, każdy władca w jakimś stopniu zależy od ludu, Syn Boży ma natomiast władzę od Ojca, z którym, jak wyjaśnia, stanowi jedność (J 10,30). A gdzie są granice Jego królestwa i kto do niego należy? Granicą tego królestwa jest wiara w Jezusa, który uobecnia pośród nas wolę Ojca. Do tego królestwa jest zaproszony każdy, kto pragnie wypełniać tę wolę wyrażoną w nauce Jezusa.

2. Jezus zaprasza do domu Ojca

Wędrując szlakami Bliskiego Wschodu, raz po raz napotykamy zagrody, w których znajdują się stada owiec. W pobliżu niejednokrotnie widzimy pasterza spoglądającego na owczarnię, gotowego do obrony stada w razie zagrożenia. Do tego obrazu nawiązuje Jezus, przedstawiając wspólnotę Kościoła, która jest domem dla wszystkich, którzy chcą słuchać głosu Pasterza. Cóż to oznacza, że owce słuchają głos Pasterza? To znaczy, że rozumieją, czego pragnie Pasterz! Nie wystarczy więc słyszeć głos Pasterza, ale trzeba wypełniać Jego wolę! Jezus wyjaśnia: „Nie każdy, który mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie” (Mt 7,21). Pojawia się kolejne pytanie, a co oznacza pełnić wolę Ojca? Po pierwsze oderwać się od grzechu, który rodzi się we wnętrzu człowieka. Jezus poucza swoich uczniów: „Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota” (Mk 7,21). Jednak to nie wystarczy, by można było powiedzieć, że się pełni wolę Bożą. Cóż jeszcze potrzeba wypełnić? Kolejnym etapem słuchania głosu Pasterza, czyli wypełniania woli Boga, jest przyjęcie postawy miłości w życiu. Jezus uczy tej postawy, gdy klęka przed swoimi uczniami i jak sługa obmywa im nogi, a później mówi do uczniów i nas wszystkich: „będziecie szczęśliwi, gdy tak będziecie postępować” (J 13,17). Miłość jest podstawą wspólnego zamieszkania z Bogiem. Jezus ogłasza: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać” (J 14,23). Najintymniejszą więzią łączącą wszystkich we wspólnocie Kościoła jest miłość. A więc owce podążają za Dobrym Pasterze, ponieważ Go miłują. Pasterz jest nawet gotowy oddać życie z miłości do swoich owiec. Jezus umierający na krzyżu, jest Dobrym Pasterzem, który oddaje swoje życie, by owce (wszyscy wierzący i miłujący Go) mogli być obdarzeni nowym życiem (J 10,17-18).

3. Odrzucający zaproszenie Jezusa do domu Ojca

W świecie starożytnym do wielu funkcji najmowano ludzi. Zdarzało się, że wojsko niejednego państwa składało się głównie z najemników. Znamy w starożytności przypadki, że całe armie przechodziły na pozycje przeciwnika, ponieważ zostały przekupione przez innego władcę. Najemnik zatem jest człowiekiem, który opiera często swoją funkcję na chłodnej kalkulacji: będę służył temu, kto mi więcej zapłaci! Najemnik zatem nie jest związany uczuciowo z powierzonym mu zadaniem czy ludźmi. O kim Jezus mówi, kiedy wspomina o najemniku opuszczającym owczarnię w chwili zagrożenia? Być może w tle pozostaje wielu ludzi, którym powierzono troskę za wspólnotę starotestamentalną. Kim oni są? Może niektórzy arcykapłani, dla których osobiste sprawy były ważniejsze od dobra owczarni-Izraela? Może przedstawiciele dynastii herodiańskiej, którzy posiadali władzę z nadania Rzymian? Kim by nie byli owi najemnicy, jedno nie ulega wątpliwości, że w chwili zagrożenia nie staną w obronie owczarni! Należy się spodziewać, że w niebezpieczeństwie opuszczą owczarnię i pozostawią ją na pastwę złodziei. Kim są złodzieje? To ci, którzy interpretując teksty święte, naginają je do własnych celów. Wśród „złodziei” mogli się znaleźć ci, którzy ogłosili się we własnym imieniu mesjaszami. Złodziejami można byłoby nazwać członków radykalnego stronnictwa zelotów, którzy inspirowali prześladowania wyznawców Jezusa. Może także niektórzy ze stronnictwa faryzeuszy zasłużyli na miano złodziei, wszakże również i oni odrzucali naukę Jezusa i próbowali wyrwać tych, którzy uwierzyli w Jezusa ze wspólnoty Kościoła. Może jednak nie jest najistotniejsze precyzyjne określenie ludzi nazywanych złodziejami, o wiele ważniejsze jest uświadomienie sobie, że ciągle znajdują się ci, którzy próbują wyrwać wierzących z Kościoła w imię własnych celów. Wyznawca Jezusa nieustannie musi być czujny, ponieważ największy złodziej, zły duch pragnie wyrwać owce (wierzących) z owczarni Jezusa. Jednak każdy, kto kocha swojego Pasterza, może być spokojny, nic mu nie grozi, ponieważ Pasterz w obronie swojej owczarni oddaje życie!

4. Pokarm w domu Ojca

Obowiązkiem pasterza jest zatroszczyć się o pożywienie dla swoich owiec. Wielokrotnie pasterz pokonuje wiele kilometrów, by zaprowadzić swoje stado na miejsce, gdzie jest wystarczająca ilość paszy. Jezus jako Dobry Pasterz również troszczy się o swoją owczarnię i pragnie, by podążający za nim mieli pokarm w obfitości (J 10.9). Jaki pokarm oferuje Dobry Pasterz? Jezus zaprasza nas wspaniałą ucztę! Każe nam wspinać się na górę (J 6,3.15), by zasiąść do uczty. Kiedyś Mojżesz wspinał się na górę, by otrzymać od Boga dziesięć przykazań, które stały się pokarmem Izraela (Wj 24,12.18; Pwt 9,9). Zachowanie przykazań Bożych otwierało drogę do błogosławieństwa Bożego, które wyrażało się w realizacji codziennych potrzeb. Teraz Jezus „wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał” (J 6,11). Znaczenie tego gestu Jezus wyjaśnia w synagodze w Kafarnaum, tłumacząc, że „chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu” (J 6,33). Następnie identyfikuje się z tym chlebem, mówiąc: „Jam jest chleb życia” (J 6,35). W konkluzji wywodu uroczyście ogłasza: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6,54-56). Jezus zatem ogłasza, że zamieszkuje w nas, jeśli spożywamy Jego Ciało i pijemy Jego Krew! Słowa te stają się w pełni zrozumiałe dopiero wówczas, kiedy przeniesiemy się pod krzyż i zobaczymy jak z przebitego boku Jezusa wpływa „krew i woda” (J 19,34), a więc rodzi się sakramentalne życie Kościoła. Pokarmem we wspólnocie Kościoła są sakramenty, a w szczególny sposób Eucharystia, w której uobecnia się Jezus i daje do spożycia swoje Ciało i Krew. Czy jednak jest to już cały pokarm, który zaoferował nam Dobry Pasterz, gdy zabrał swoich uczniów na wzgórze? Jezus rozmnożył i polecił rozdać oprócz chleba także pokarm z dwóch ryb? Czy one również mają jakieś głębsze znaczenie? Niektórzy sądzą, że symbolizują pokarm Słowa Bożego składający się ze Starego i Nowego Testamentu. Pełnia zatem pokarmu, który zaoferował Dobry Pasterz swojej wspólnocie, to Jego Ciało i Krew oraz nauka, czyli Ewangelia, która wypełnia Stare Prawo. Kto spożywa ten pokarm ma życie wieczne (J 6,54).

5. Pełnia życia w domu Ojca

Człowiek starożytny, podobnie jak współczesny, marzył o zaciszu własnego domu, gdzie mógł czuć się bezpieczny, gdzie znajdowali się jego bliscy, dokąd zawsze mógł wrócić, gdzie po prostu był szczęśliwy. Syn Boży stąpił na świat, by tutaj zbudować przestrzeń realizacji Jego nauki, jaką jest Kościół. Zaprosił wszystkich ludzi do tego domu, który nazywamy Kościołem, by podjąć trud budowania wspólnoty opartej na miłości. W swoim testamencie mówi uczniom: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie” (J 13,34). A jak wielka jest miłość Dobrego Pasterza, to doświadczyliśmy, gdy oddał za nas swoje życie, bo „do końca nas umiłował” (J 13,1). Wiemy, że Dobry Pasterz nas miłuje i że Jego wielką miłość powinniśmy naśladować. Świadomość zatem, że jest Ktoś, kto nas kocha, nadaje sens naszemu życiu. Mimo wszystko jednak człowiekowi towarzyszy lęk przed utratą miłości. Może ktoś nam ukraść miłość! Czy to możliwe? Kto jest tym złodziejem? Czas, który upływając zbliża nas ku śmierci! Jezus zna ten lęk i dlatego przyszedł na świat, by dać nam życie wieczne, by czas nie ukradł nam miłości! Do swoich uczniów mówi: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem” (J 14,1-3). Zatem nasze życie składa się z trzech etapów: pierwszy, gdy się rodzimy i rozpoczynamy mieszkać w tym świecie, drugi, gdy poprzez chrzest rozpoczynamy mieszkać w Kościele, o który troszczy się Dobry Pasterz, i trzeci, gdy będziemy wprowadzeni przez Dobrego Pasterza do mieszkania w domu Jego Ojca, czyli w niebie.

Konkluzja

Od zarania dziejów człowiekowi towarzyszyła tęsknota za domem pełnym miłości. Na kartach światowej literatury możemy odnaleźć wiele opisów pięknej miłości, ale również przeżytych zawodów z powodu odrzuconej czy zdradzonej miłości.

Jezus przedstawia nam się jako Dobry Pasterz, który nas kocha miłością bezwarunkową i zaprasza nas do budowania wspólnoty opartej na miłości. Pozwólmy się kochać Dobremu Pasterzowi, nie odrzucajmy Jego miłości! Tylko On może nas obdarzyć miłością, która jest wieczna! Zadajmy sobie zatem pytanie, na ile odpowiedzieliśmy na głos (miłość) Dobrego Pasterza? Odpowiedź możemy zweryfikować tylko w jeden sposób, poprzez miłość do innych ludzi, której kresem jest miłość nawet nieprzyjaciół (Mt 5,43). Czy już doświadczyłeś kresu miłości? Jeśli tak, to bądź spokojny, Dobry Pasterz obiecuje również tobie, że jest dla ciebie przygotowane mieszkanie w domu Ojca!

Jesteś na facebooku? My też! :)


"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)

Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie udzielimy odpowiedzi, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".

Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.