Lectio divina Zesłanie Ducha Świętego (23.05.2010)

Veni, Creator Spiritus!

(Dz 2,1-13)

Odnów w tych naszych dniach Twoje cuda, jakby przez nową Pięćdziesiątnicę. Spraw, aby Twój Kościół, będąc jednością i trwając na modlitwie z Maryją, Matką Jezusa, idąc za przewodnictwem świętego Piotra, mógł rozwijać królowanie prawdy i sprawiedliwości, królowanie miłości i pokoju. Amen. Ta modlitwa bł. Jana XXIII, wygłoszona podczas inauguracji Soboru Watykańskiego II, nie straciła nic ze swej aktualności. Kościół nieustannie przypomina nam, że Wieczernik Zielonych Świąt pozostaje otwarty i że trzeba nam do niego stale powracać.

 

LECTIO

Kontekst

Kontekst dalszy perykopy to dzieje Kościoła jerozolimskiego (Dz 1-8), które można podzielić na dwie części. Pierwsza koncentruje uwagę czytelników na działalności Dwunastu Apostołów, w szczególności Piotra i Jana (Dz 1-5). Część druga opowiada o posłudze grona Siedmiu, a zwłaszcza Szczepana i Filipa (Dz 6-8). Zarówno jedni jak i drudzy stają przed żydowskim Sanhedrynem, który skazał na śmierć Jezusa, i dają świadectwo o ukrzyżowanym i uwielbionym Mesjaszu. Apostołowie są przesłuchiwani, więzieni, chłostani (5,40), Szczepan zaś ponosi straszną śmierć przez ukamienowanie (7,60).
Opowiadanie to burzy nasze nieco sielankowe wyobrażenie o pierwotnej wspólnocie chrześcijańskiej. W rzeczywistości był to Kościół męczenników, który – tak jak jego Pan – płacił najwyższą cenę za swoją wierność Bogu. Temu właśnie Kościołowi zostaje udzielony Duch Święty jako moc z wysoka (1,8). Ducha nie można otrzymać jakby od niechcenia, bez osobistego zaangażowania. On przychodzi tylko do tych, którzy o Niego usilnie wołają, którzy są świadomi, jak bardzo go potrzebują, którzy są gotowi dawać świadectwo Ewangelii. Apostołowie po zesłaniu Ducha wyszli na ulice Jeruzalem gotowi oddać życie za Jezusa. Jeśli nie ma w nas pragnienia, jakie mieli Apostołowie, to Go nie otrzymamy!

Wielką scenę zstąpienia Ducha Świętego przygotowują cztery obrazy poprzedzające:

1,4-8: testament Zmartwychwstałego. Apostołowie mają pozostać w Jeruzalem i oczekiwać Obietnicy Ojca – chrztu w Duchu Świętym. Termin baptisma oznacza całkowite zanurzenie w wodzie. Ów chrzest oznacza zatem przeniknięcie Duchem Świętym, który odtąd ogarnia ich łaską przemienienia i staje się nowym środowiskiem życia, mocą do działania. 

1,9-11: wniebowstąpienie Jezusa. Zestawiając razem wniebowstąpienie Jezusa i zesłanie Ducha autor Dz nawiązuje do Wj 19, gdzie Mojżesz wstępuje na górę Boga i otrzymuje dar – Torę. Teraz wypełnia się to, co zapowiadały wydarzenia na Synaju: Jezus, nowy Mojżesz, przynosi swojemu Kościołowi już nie kamienne tablice Prawa, ale żywy dar Ducha Świętego. Duch będzie odtąd prowadził nowego Izraela do nieba – prawdziwej Ziemi Obiecanej. Jeżeli chcemy tam dotrzeć, musimy przyjąć i słuchać Ducha Świętego.

1,12-14: modlitwa Apostołów z Maryją i niewiastami. Ich wielka epikleza – wołanie o Ducha ‑ jest odpowiedzią na Obietnicę, która ma się wypełnić. Trwanie na modlitwie opisuje grecki imiesłów proskarterountes oznaczający nieustannie, usilne uchwycenie się czegoś, wytrwałe, maksymalne zaangażowanie (por. Dz 2,42).

1,15-26: uzupełnienie grona Dwunastu. Dlaczego jeszcze przed zesłaniem Ducha? Otóż Apostołowie reprezentują 12 pokoleń Izraela – początek nowego ludu Bożego, który jest wypełnieniem biblijnego powołania Izraela. Aby móc przyjąć Dar z góry, muszą więc tworzyć kompletne grono Dwunastu. Samo imię Macieja (Matatjahu – dar od Boga) jest symboliczną zapowiedzią owego daru z góry.

Egzegeza


w. 1 Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy... Oto upragnione wypełnienie zapowiedzi Ewangelii i całej historii zbawienia. Pięćdziesiątnica to święto zawarcia przymierza na Synaju. Obietnica staje się rzeczywistością przez udzielenie daru Ducha (2 Kor 3,3).

znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Ta duchowa jedność, naruszona przez pierwotny grzech, (aluzja do próby wybudowania wieży Babel ‑ cywilizacji bez Boga, Rdz 11) jest wielkim oczekiwaniem całego świata, wszystkich ludzi i wszystkich stworzeń. 

w. 2-4 Nagle dał się słyszeć z nieba szum, ukazały się im też języki jakby z ognia...Łukasz opisując tę scenę podkreśla mocno, że jest to Dar z nieba i wyraźnie nawiązuje do opisu teofanii na Synaju – objawienia się Boga w obłoku, ogniu, trzęsieniu ziemi i potężnym głosie (Wj 19,16nn; por. też opis drugiego zesłania Ducha w Dz 4,31). Szum z nieba (gr. echos – dźwięk, głos) to głos Pana – qol Adonai, który wszystko przenika i napełnia swoim działaniem (Ps 29). Ów głos Boga, który dał się słyszeć nad Jordanem podczas chrztu Chrystusa, rozlega się teraz nad Jego uczniami: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie (Łk 3,22). Odtąd ci, co otrzymali Ducha, mogą wołać do Boga Abba! Ojcze! (Rz 8,15).
Języki z ognia wskazują z jednej strony na objawiającą się moc Boga, z drugiej zaś na działanie Ducha Świętego, który umożliwia dawanie skutecznego świadectwa o Jezusie i mową wzbogaca język nasz (por. 1 Kor 12,3.8.10; 1 Kor 14). Będzie to więc mowa pełna mocy, poruszająca i przemieniająca, podobna do ognia, który przemienia wszystko, czego dotknie (por. Syr 48,1). Trzeba też zwrócić uwagę na znaczenie rozdzielenia języków pomiędzy zebranych Apostołów i uczniów. Kiedy Bóg mówił do Mojżesza, jego Duch rozdzielił się na siedemdziesięciu ludzi, którzy zaczęli prorokować (Lb 11,25nn). Symbolika tej liczby wskazuje na wszystkie ludy całej ziemi (por. 70 potomków Noego, protoplastów ludzkości: Rdz 10). Oznacza to, że odtąd dzięki darowi Ducha udzielonego Kościołowi głos Boga, który zwiastuje zbawienie, kieruje się nie tylko do Izraela, ale do wszystkich ludzi na ziemi!  

w. 5-11 pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem...
Najpierw mamy tu listę dwunastu narodów, od Partów aż po Libijczyków, nawiązującą do liczby Apostołów, którzy pójdą z Ewangelią aż po krańce świata (por. Łk 24,47). Judea wcale nie jest wśród nich na pierwszym miejscu. Wszystkie narody są w równym stopniu adresatami zbawienia. Następnie, jako trzynasty lud wymienieni są mieszkańcy Rzymu. Dlaczego? Bo do nich wyruszy Paweł, trzynasty Apostoł (Dz 23,11). Wreszcie wyliczeni są Kreteńczycy i Arabowie. Ci pierwsi reprezentują mieszkańców wysp, zagubionych wśród mórz, drudzy zaś – mieszkańców odległych pustyń. Ewangelia dotrze do najdalszych zakątków ziemi pomimo przeszkód geograficznych, językowych i kulturowych. Ludzi z wszystkich narodów dotknie i głęboko poruszy wieść o wielkich dziełach Boga: o Jezusie ukrzyżowanym i wyniesionym do chwały, który daje zbawienie wszystkim wierzącym w Niego (Dz 10,34-43).

w. 12  Zdumiewali się... inni drwili. Zdumienie to pierwsza faza wiary, pierwszy krok w stronę uczniostwa. Ale możliwa jest też reakcja przeciwna: opór i kpina, odrzucenie orędzia (por. doświadczenie Pawła w Atenach, Dz 32,34). Nieustannie stoimy wobec wyboru jednej z tych postaw. Jezus przychodzi ciągle w swoich apostołach, by budzić wiarę i udzielać Ducha tym, którzy przyjmują ewangelię. Nieustannie spotyka się z przyjęciem bądź odrzuceniem (Mk 16,16).

MEDITATIO

Próbując wydobyć z egzegezy pokarm duchowy dla siebie, możemy postawić sobie pytanie: Jak Duch Święty przychodzi do Kościoła i do poszczególnego ucznia? Co jest potrzebne, aby Go otrzymać?
1.             oczekiwanie i pragnienie, świadomość własnej nędzy i bezradności;
2.             gotowość na jego przychodzenie, nagle, znienacka (por. 2,2);
3.             trwanie na modlitwie osobistej i wspólnotowej, w jedności z Apostołami i Matką Pana; gotowość otwarcia się na komunię z braćmi i siostrami, rezygnacja ze „sprywatyzowanego” i indywidualistycznego chrześcijaństwa;
4.             gotowość włączenia się w misję Kościoła to znaczy w dawanie świadectwa o Jezusie. Od głoszenia Jego imienia zależy zbawienie wielu, a pierwszym celem zesłania Ducha jest głoszenie Jezusa. Jeśli nie chcę tego czynić, to po co mi Duch Święty? (1Kor 9,16);
5.             gotowość na nieustanne osobiste nawracanie się, przemianę mentalności, na rezygnację z uporczywej realizacji z własnych planów (por. Dz 1,6-7);
6.             gotowość wniesienia własnego, oryginalnego wkładu w życie Kościoła, tak jak każdy z wyliczonych z imienia Apostołów (Dz 1,13-14): każdy z nich ma własny, oryginalny charyzmat. Jaki jest mój charyzmat?
7.             gotowość otwierania się na Ducha nieustannie i ciągle na nowo. W Dz odkrywamy, że Piotr Apostoł przynajmniej trzykrotnie przeżył wylanie Ducha: 2,4; 4,31; 10,44. My tym bardziej jesteśmy naczyniami glinianymi, popękanymi, które... przeciekają.Jakie jeszcze duchowe bogactwo dostrzegam w tej perykopie, w jej kontekście i miejscach paralelnych? 

CONTEMPLATIO


Wpatrując się w tę wielką scenę mogę zajrzeć także we własne serce, by zobaczyć, czy jestem gotowy przyjąć na nowo Ducha Świętego, jakiego daru najbardziej potrzebuję i pragnę?

ACTIO

Jan Paweł II tak przemawiał kiedyś do przedstawicieli Odnowy w Duchu Świętym: Wzywajcie niezmordowanie, z żarliwym naleganiem: „Przyjdź, Duchu Święty! Przyjdź! Przyjdź!” Najświętsza Matka Chrystusa i Kościoła, Dziewica rozmodlona w Wieczerniku, niech będzie zawsze blisko was…
Do jakiego działania wzywa mnie słowo Boże? W jakim obszarze mojego życia?Co konkretnie uczynię w najbliższym czasie, aby podjęte postanowienie stało się faktem?

Ks. Józef Maciąg, Lublin