Komentarze do czytań - XXIV Niedziela zwykła "B"

Kim jestem dla Ciebie?

(Iz 50,4-9a; Ps 116; Jk 2,14-24.26; Mk 8,27-35)

Pytanie o Jezusa jest wyzwaniem nie tylko dla ludzi, wśród których żył. Każde ludzkie pokolenie staje wobec tego pytania. Nie wystarczy poprzestać na odpowiedzi, której udzielili inni. Bóg staje się uczestnikiem ludzkich losów do takiego stopnia, że zgadza się ponieść porażkę, aby ocalić człowieka. Krzyż Jezusa dla jednych staje się głupstwem, dla innych zgorszeniem, a dla czym jest dla chrześcijanina? Od tego pytania zależy tak wiele...

Pierwsze czytanie

Tajemniczy Sługa Pański zostaje poddany próbie cierpienia. Zniewagi i uderzenia nie powodują w nim jednak poczucia opuszczenia ze strony Boga. Przeciwnie. Właśnie ta sytuacja sprawia, że Bóg jest bliski jak nigdy dotąd. Ale nie tylko. Obecność Boga nadaje również tym trudnym doświadczeniom sens. Sługa występuje w imieniu Boga i jest pewien, że również do Boga będzie należeć ostatnie słowo.

Izajaszowy tekst to jedna z najgłębszych zapowiedzi Mesjasza. Jego drogą będzie cierpienie, które zamiast przekleństwa otrzyma wymiar zbawczy.

Drugie czytanie

Chrześcijanin, który naśladuje Jezusa zostaje wezwany, aby swoją wiarę objawić w konkrecie. Święty Jakub w swoim liście zachęca w praktyczny sposób, aby zatroszczyć się o bliźnich. Wiara, to nie tylko akt rozumu uznający istnienie Boga. Wiara chrześcijanina wtedy jest prawdziwa, kiedy wyraża się w miłości. Miłość natomiast, to konkretne dobro okazywane i realizowane w codzienności.

Bóg w Jezusie objawił się nam jako Miłość. Dlatego każdy gest naszej miłości objawia Jego najgłębszą tajemnicę. Kochając najgłośniej wyznajemy i głosimy naszą wiarę!

Ewangelia

Kim jest Jezus? Niektórzy spośród Mu współczesnych widzieli w Nim jeden z wielkich autorytetów przeszłości, tak, jakby działanie Boga ograniczało się wyłącznie do zamierzchłych czasów. Odpowiedź Piotra, która stała się wyznaniem wiary całego Kościoła wymaga jednak gruntownego oczyszczenia. Ludzkie wyobrażenie mesjasza, który odnosi spektakularny sukces długo jeszcze pozostanie w umysłach uczniów, dopiero realizacja zapowiedzi Jezusa, doświadczenie Jego krzyża zmieni je radykalnie. Teraz Piotr nie potrafi jeszcze przyjąć takiego sposobu działania i objawienia się Bożego Syna. Rozumie cierpienie jako karę i musi upłynąć wiele czasu, zanim odkryje w nim tajemnicę miłości, która stanowi najwyższą chwałę i panowanie zwycięskiego Mesjasza.

Taka jest również droga uczniów Jezusa. Ten, kto chce z Nim być, kto chce dzielić Jego los musi zaakceptować doświadczenie cierpienia. Droga naznaczona krzyżem nie jest jednak celem sama w sobie: prowadzi zawsze do zmartwychwstania i uczestnictwie w życiu, które nie zna końca...

s. Jolanta Judyta Pudełko PDDM