55. Czy Hiob naprawdę istniał?

Pytania do Biblii

Czy Hiob naprawdę istniał?

W Biblii napotykamy historię osób, o których nie wiadomo, czy naprawdę istniały. Czy można powiedzieć, że Hiob istniał naprawdę?

Na przykładzie Hioba można zobaczyć, jak wyglądało podejście do tekstu biblijnego i jego przesłania przez wieki. Początkowo, do czasów Średniowiecza, wierzono, że wszystko, co jest zapisane w Księdze Hioba jest dokładnym zapisem wydarzeń, które dotknęły człowieka o imieniu Hiob. Później, wraz z oświeceniowym, demitologizującym podejściem do tekstu biblijnego stwierdzono, że księga ta jest całkowitą fikcją literacką. Wraz jednak z odkryciami archeologicznymi zaczęto inaczej patrzeć na Hioba.

W okresie od Średniego (2133-1786 przed Chr.) do Nowego Państwa (1550-1070 r. przed Chr.) Egipt przeżywał rozkwit gospodarzy, ekonomiczny oraz militarny. Na ten czas przypadają także najdalsze ekspansje terytorialne. Na południu Egipt sięgnął aż po ziemie, gdzie współcześnie znajdują się terytoria Somalii oraz Erytrei. Podbił także wiele terytoriów na północy, zdobywając półwysep Synaj, Kanaan a nawet Syrię. Faraoni uzależnili od siebie także terytoria na wschód od Jordanu. Widać to wyraźnie na mapie poniżej (kliknij, by powiększyć mapkę):

Przy takiej rozciągłości państwa, dodatkowo nie dysponując szybkimi sposobami przekazu informacji, nie było możliwości, by zarządzać centralnie całym imperium. W związku z tym całe państwo podzielone było na mniejsze prowincje oddane pod administrację wiernych urzędników faraona. Mieli oni do dyspozycji oddziały mające tłumić wewnętrzne oraz zewnętrzne zagrożenia militarne, płacili regularnie podatki do „kasy centralnej” oraz zdawali faraonowi raporty ciesząc się jednak w miarę dużą dozą swobody w interesach wewnętrznych.

Z czasu Średniego Państwa pochodzą także odnalezione listy dotyczące historii, w której zarządcy piszą do faraona o gubernatorze z sąsiedniej prowincji, który uciekł ze swego terytorium w obliczu nadchodzącej wrogiej armii, przechodząc na stronę przeciwnika. W odpowiedzi na te oskarżenia o tchórzostwo pisze on do faraona, by wytłumaczyć się ze swej decyzji, tłumacząc, że dysponował zbyt małą liczbą żołnierzy, by móc stawić czoła wrogowi. Powołuje się on przy tym na swoją wieloletnią wierną służbę faraonowi i zapewnia o swej nieustannej lojalności.

Warto wspomnieć o imieniu tego gubernatora prowincji zajordańskiej – w piśmie klinowym, używanym na terenach znajdujących się na wschód od Jordanu – brzmiało „Ajjabu”. Przypomina to hebrajskie brzmienie imienia Hiob: „Ijjob”. Można zatem przypuszczać, że postać tamtego gubernatora, który stracił swoje wielkie bogactwa posłużyła do zbudowania historii o zawsze wiernym Bogu człowieku, który w obliczu fałszywych oskarżeń swoich przyjaciół, trwa w zapewnieniach o swojej niewinności. Nie tylko trwa w niej, ale udowadnia ją, co wszyscy rozpoznają.

Więcej informacji na ten temat znajdzie się w komentarzu do Księgi Hioba, który aktualnie jest opracowywany przez ks. prof. A. Troninę, a zostanie opublikowany w serii „Nowy Komentarz Biblijny”.

Bartłomiej Sokal

Jesteś na facebooku? My też! :)



"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)

Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie odpowiedź zostanie udzielona w ciągu około tygodnia, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".

Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.