Ważne miejsce w liturgii Mszy św. zajmują śpiewy między czytaniami. Należą do nich: psalm responsoryjny (graduał), traktus, Alleluja z wersetem oraz sekwencja.
W kościele pierwotny psalmodia była raczej recytacją aniżeli śpiewem. W ten sposób kładziono akcent na funkcje psalmu jako słowa Bożego skierowanego do ludu.
Od III wieku zaczęto stopniowo włączać lud do wykonywania psalmu. Polegało to na powtarzaniu krótkiej aklamacji zwanej „responsem”. Często takim responsem było Alleluja. W IV wieku wytworzyła się praktyka, że kantor śpiewał psalm w formie prostego recytatywu a lud powtarzał „responsum”. Z czasem psalm nazwano responsorium, potem responsorium graduale, a od IX wieku graduale. Warto nadmienić, że szersze stosowanie śpiewu psalmów głoszących autentyczną naukę objawioną łączyło się z reakcją na gnostyków, którzy szerzyli swoje nauki w hymnach.
W Gali za czasów Grzegorza z Tours oraz w Rzymie przed Grzegorzem Wielkim śpiew powierzano diakonowi. W 593 roku na synodzie Grzegorz Wielki zabronił wykonywania psalmu przez diakona a tę funkcję przydzielił subdiakonowi lub w jego zastępstwie lektorowi bądź kantorowi. W liturgii ważność psalmu podkreślano tym, że przed rozpoczęciem celebracji imię wykonującego śpiew psalmu podawano papieżowi.
Od VI – VIII w. śpiew psalmu zaczęła przejmować schola cantorum. W ten sposób wyłączono lud od śpiewu psalmu. Działo się tak dlatego, że zarówno werset psalmu oraz respons otrzymywały ozdobne melodie, których lud nie mógł wykonywać ze względu na stopień trudności. Stąd też wykonywał go zespół śpiewaczy. Solista wchodził na stopień (gradus=stopień, stąd graduał), wykonywał responsum, schola zaś powtarzała je w całości lub tylko w części. Graduał stał się zatem śpiewem scholi i solisty a nie ludu. Ozdobne melodie wersetów psalmu przyczyniły się również do tego, że zaczęto je skracać. Malary z Metzu (ok. 755 – ok. 850) zaświadcza o ograniczeniu wersetów psalmowych do jednego wiersza. Należy zaznaczyć, że graduał był jednym z najbardziej artystycznych śpiewów całej liturgii rzymskiej.
Przez niemal 800 lat nie zmienił się sposób wykonywania psalmu. Dopiero reforma liturgii po Soborze Watykańskim II przywróciła pierwotną postać psalmu responsoryjnego. Księgą w języku łacińskim, która podała zestaw prostych melodii psalmu po czytaniu było Graduale Simplex, tam też śpiew ten otrzymał nazwę „psalmu responsoryjnego” oraz dawną dialogowaną formę.
Dokumenty kościoła podkreślają jego ważną rolę w liturgii Słowa, stąd też psalm domaga się właściwego i starannego przygotowania i wykonania.
Wykonywanie psalmu powierza się psałterzyście a w razie jego nieobecności kantorowi. Dodajmy, że funkcję kantora w naszych kościołach przejął organista i to on często wykonuje również psalm miedzy czytaniami. W naszych kościołach możemy spotkać się z różnymi sposobami wykonywania psalmu responsoryjnego. Psalm wykonuje schola najczęściej jednogłosowo, śpiewają go duety bądź tercety jednogłosowo lub wielogłosowo. Wykonują go również w wielu parafiach psałterzyści i kantorzy. Wykonuje go również sam organista.
Należy również zwrócić uwagę na melodykę psalmów responsoryjnych. W Instytucie Muzykologii KUL powstała w 1993 roku praca s. Bogusławy Pilch dotycząca melodii śpiewów między czytaniami powstałymi po Soborze Watykańskim II. We wspominanej pracy zostały zebrane melodie refrenów i wersetów psalmów oraz melodie aklamacji przed Ewangelią. Jest ich około 300 pozycji. Melodie tam zamieszczone mają swoje źródło w chorale gregoriańskim, pieśniach kościelnych czy wreszcie pochodzą z inwencji własnej kompozytorów. Melodie psalmów responsoryjnych znajdziemy w większości śpiewników kościelnych lub w specjalnie przygotowanych do tego zbiorach jak choćby śpiewniku: „Psallite Domino Sapienter” wydanym przez Wydawnictwo Świętego Krzyża w Opolu.
Zastanówmy się, zatem jakie płyną wnioski praktyczne, co do sposobu wykonywania psalmu responsoryjnego?
Psalm po czytaniu podobnie jak czytanie powinien być wykonany przez jednego aktora liturgii. Psalmu, zatem nie powinno wykonywać kilku śpiewaków, ale jeden śpiewak. Wszelkie przeciwne temu zwyczaje stoją w sprzeczności z charakterem tego obrzędu. Wskazania Episkopatu Polski po ogłoszeniu Nowego wydania Ogólnego Wprowadzenia do Mszału Rzymskiego zwróciły również na to uwagę: Psalm może wykonywać mężczyzna lub kobieta. Jest to proklamacja słowa Bożego – co czyni jedna osoba – więc nie należy tego śpiewu powierzać scholi ani chórowi”(nr 14).
Psałterzysta powinien spełniać swą funkcję z miejsca czytania słowa Bożego. Jego zadaniem jest wykonywanie psalmu z ambony a nie z chóru muzycznego.
Niezgodne z rolą psalmu byłoby wykonywanie go w opracowaniach wielogłosowych. Zagrażałoby to formie responsoryjnej, zacierałoby rozumienie tekstu. Psalm mógłby stać się jedną z kompozycji mszalnych nieróżniących się od innych form np. „Kyrie”. Należy bronić solowego charakteru psalmu, jest on, bowiem najważniejszym śpiewem liturgii słowa. Wreszcie należy podkreślić, że domaga się śpiewu, choć przepisy pozwalają na jego odczytanie. Śpiew wynika z pochodzenia psalmodii i gatunku literackiego. Dlatego śpiew winien być regułą. Odczytywanie powoduje zubożenie tekstu i może mieć miejsce tylko wyjątkowo.
Niezgodne z przepisami liturgicznymi jest zastępowanie psalmu innymi tekstami nie biblijnymi, np. zastępowanie psalmu pieśnią!
Na koniec warto zwrócić uwagę na różne sposoby wykonywania psalmu responsoryjnego, które dopuszczają księgi liturgiczne. Mam na myśli psalm allelujatyczny i psalm wykonywany na sposób ciągły, bez refrenu. Wykonywanie psalmu allelujatycznego zwłaszcza w okresie Wielkanocy jest jak najbardziej wskazane.
Ks. A. Widak