KS. JANUSZ KRĘCIDŁO MS
ZNACIE DROGĘ?
Słowo Boże przygotowane przez Kościół na piątą Niedzielę Wielkanocną pokazuje nam jaką drogą powinni iść chrześcijanie wszystkich wieków. Dzieło zbawienia zostało dopełnione w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Czas Kościoła to czas aktualizowania obecności zmartwychwstałego Pana w życiu ludzi wszystkich pokoleń. To czas czynienia z Chrystusa Drogi swojego życia.
1. Drogi wzrastania pierwotnego Kościoła (Dz 6,1-7)
Usłyszany przed chwilą fragment z Księgi Dziejów Apostolskich ukazuje życie pierwszej wspólnoty Kościoła w Jerozolimie. Na czele tej wspólnoty stoją apostołowie, których podstawowym zadaniem jest głoszenie słowa Bożego, czyli kerygmatu o męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Słuchaczami tego słowa, nawracającymi się i przyjmującymi wiarę w Jezusa są Żydzi – zarówno ci rdzenni z terenu Palestyny, których Łukasz nazywa tu Hebrajczykami, jak i Żydzi z diaspory, określani tu jako Helleniści. Jedni i drudzy, wskutek głoszenia słowa przez apostołów, przyjmowali wiarę w zmartwychwstałego Chrystusa i stawali się członkami wspólnoty Kościoła jerozolimskiego. Motorem wzrostu pierwotnego Kościoła było zatem głoszenie słowa Bożego przez apostołów. Życie pierwszych chrześcijan koncentrowało się na głoszeniu słowa Bożego!
Drugą formą aktywności jerozolimskiej wspólnoty, o której dowiadujemy się z wysłuchanego przed chwilą fragmentu była działalność charytatywna, określana tu jako rozdawanie jałmużny. Kiedy Helleniści skarżą się, że ich wdowy są zaniedbywane przy rozdawaniu jałmużny, apostołowie nie zmniejszają aktywności w głoszeniu słowa Bożego po to, by poświęcić czas na działalność charytatywną, lecz do „obsługiwania stołów” wspólnota wybiera siedmiu diakonów, na których apostołowie kładą następnie ręce. Swoją decyzję powołania diakonów, którzy zajmowaliby się przede wszystkim działalnością charytatywną motywują apostołowie w następujący sposób: „Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbywali słowo Boże, a obsługiwali stoły (…). My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa” (6,2-4). A zatem głoszenie słowa Bożego, będącego kerygmatem i wezwaniem do nawrócenia pozostawało pierwszym i niezbywalnym priorytetem życia pierwotnego Kościoła.
Dla współczesnego Kościoła jest to bardzo ważna lekcja, gdyż świat dzisiejszy chciałby sprowadzić misję Kościoła przede wszystkim do działalności charytatywnej. Tymczasem podstawową misją Kościoła wszystkich wieków jest głoszenie słowa Bożego, któremu towarzyszy modlitwa. To są podstawowe drogi wzrastania Kościoła!
2. Współuczestnicy kapłaństwa Chrystusa (1P 2,4-9)
W Pierwszym liście św. Piotra Kościół przypomina nam dziś, że wszyscy uczestniczymy w kapłaństwie Jezusa Chrystusa: „Wy również niby żywe kamienie jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu, przez Jezusa Chrystusa” (1P 2,5) i dalej „Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, świętym narodem, ludem Bogu na własność przeznaczonym (…)” (2,9). Bycie chrześcijaninem nie polega tylko na opowiadaniu się za chrześcijańskim systemem wartości i na wyznawaniu wiary w to, że Jezus to obiecany przez Boga Mesjasz, przez którego dokonało się zbawienie świata. Bycie chrześcijaninem to także aktywne współuczestnictwo w kapłaństwie Chrystusa, polegające na odwzorowywaniu swoim życiem Jego zbawczego dzieła. Dokonuje się ono przez uczestnictwo w sakramentach Kościoła oraz poprzez ukazywanie światu, swoim własnym życiem, że Chrystus jest Drogą zbawienia dla każdego człowieka.
3. Chrystus Drogą do Ojca, Prawdą i Życiem (J 14,1-12)
We fragmencie Ewangelii wg św. Jana, który przed chwilą wysłuchaliśmy spotykamy Jezusa w Wieczerniku wraz z Jego najbliższymi uczniami. Są to ostatnie chwile przed męką, kiedy Jezus żegna się z uczniami i pozostawia im testament na czas, kiedy po męce, śmierci i zmartwychwstaniu powróci do Ojca. Ostatnie rozmowy dotyczą tego jak ma dalej wyglądać życie uczniów i co z nimi będzie w dalszej przyszłości. Dominuje tutaj tematyka drogi. Jezus mówi do uczniów „Znacie drogę, dokąd Ja idę!” na co oni odpowiadają zakłopotani: „Panie nie wiemy dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?” To niezrozumienie staje się dla Jezusa okazją do wyjaśnienia im, że On sam jest jedyną i prawdziwą Drogą życia człowieka i jego wiecznego szczęścia.
Lęk uczniów z powodu ich osierocenia po odejściu Jezusa do Ojca ma być przez nich przezwyciężany mocą wiary: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!” (14,10). Ostatecznym przeznaczeniem uczniów ma być wieczne przebywanie z Jezusem w domu Ojca, a Drogą to tego ostatecznego celu jest sam Jezus. Jego słowa „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem” należy rozumieć jako „Ja jestem prawdziwą (i jedyną) Drogą prowadzącą do życia (wiecznego)”.