Fot. pravoslavie.ru
Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia:
2: 1 Gdy po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszano, że jest w domu. 2 Zebrało się zatem tylu ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. 3 I przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. 4 Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili nosze, na których leżał paralityk. 5 Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Dziecko, odpuszczone są twoje grzechy». 6 A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: 7 «Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga?» 8 Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: «Czemu myśli te nurtują w waszych sercach? 9 Cóż jest łatwiej: powiedzieć paralitykowi: Odpuszczone są twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje nosze i chodź? 10 Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: 11 Mówię ci: Wstań, weź swoje nosze i idź do swego domu!» 12 On wstał, wziął zaraz swoje nosze i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga, mówiąc: «Nigdy jeszcze nie widzieliśmy czegoś podobnego». 13 Potem wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. 14 A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» Ten wstał i poszedł za Nim. 15 Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Wielu bowiem było tych, którzy szli za Nim. 16 Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: «Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?» 17 Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».
Krytyka literacka:
Kontekst i kompozycja
- W tekście Mk 2,1-17 można wyróżnić następujące epizody narracyjne:
- Opowiadanie o uzdrowieniu paralityka, którego akcja rozgrywa się w Kafarnaum w domu, w którym przebywał Jezus (ww. 1-12; tym domem był prawdopodobnie dom św. Piotra Apostoła); składa się ono z kilku segmentów:
- wprowadzenia narracyjnego określającego czas, miejsce i okoliczności akcji (ww. 1-4)
- relacji o uzdrowicielskim działaniu Jezusa (w. 5)
- polemiki na temat działania Jezusa (ww. 6-11)
- zakończenia narracyjnego (w. 12).
- Opowiadanie o powołaniu Lewiego nad brzegiem jeziora według stereotypowego schematu „wezwanie – odpowiedź” (w. 13-14)
- Opowiadanie o uczcie w domu Lewiego składające się z
- wprowadzenia narracyjnego (w. 15),
- krytyki zachowania Jezusa przez uczonych w Piśmie spośród faryzeuszów (w. 16)
- odpowiedzi Jezusa na krytykę faryzeuszów (w. 17).
- Opowiadanie o uzdrowieniu paralityka, którego akcja rozgrywa się w Kafarnaum w domu, w którym przebywał Jezus (ww. 1-12; tym domem był prawdopodobnie dom św. Piotra Apostoła); składa się ono z kilku segmentów:
- Opowiadanie o uzdrowieniu paralityka charakteryzuje się nietypową konstrukcją. Odbiega od stereotypowego schematu fabuły rozwiązującej („problem – rozwiązanie”, „choroba – uzdrowienie”). Narracja uwypukla elementy objawiające, czyli poszerzające wiedzę czytelnika, dotyczące pierwszeństwa choroby duchowej nad fizyczną oraz tożsamości Jezusa.
- Ewangelista Marek nie podaje nazwy jeziora nad którym rozgrywa się akcja w w. 13. Nie ma jednak wątpliwości, że chodzi tutaj o jezioro Genezaret, zwane również Galilejskim lub Tyberiadzkim, nad brzegiem którego znajduje się Kafarnaum, miejsce akcji wcześniejszej jednostki narracyjnej (ww. 1-12)
- Mk 2,14 podaje imię powołanego ucznia jako Lewi (gr. Leui, podobnie Łk 5,27). Relacja Mateuszowa nazywa go natomiast imieniem Mateusz (gr. Maththaios, Mt 9,9). Być może w okresie powstawania Ewangelii wg św. Marka imię „Lewi” odgrywało istotniejszą rolę niż „Mateusz”.
- Zawód powołanego ucznia jest wyrażony pośrednio poprzez określenie, że siedział „przy stole celnym” (w. 14). Sugeruje to, że był celnikiem i zajmował się pobieraniem opłat za przewóz towarów przez Kafarnaum. Jego natychmiastowa reakcja („wstał i poszedł za nim”) wyraża bezwarunkowe posłuszeństwo wobec wezwania Jezusa i być może zakłada jakąś wcześniejszą wiedzę Lewiego na Jego temat. Chociaż nagła reakcja Mateusza zaskakuje z psychologicznego punktu widzenia (zostawił swój urząd i zebrane pieniądze bez słowa wytłumaczenia), to jest ona zbieżna z pozostałymi opisami powołań uczniów Jezusa (zob. np. Mk 1,16-20).
- Relacja Markowa (w. 15) precyzuje, że uczta miała miejsce w domu Lewiego (podobnie Łk 5,29). Takiego uściślenia brakuje w relacji Mateuszowej (Mt 9,10).
- Określenie „grzesznicy i celnicy” (Mk 2,16) odnosi się do ludzi, którzy wg zasad faryzeizmu byli „nieczyści” w sensie kultycznym z powodu obyczajów czy wykonywanego zawodu. „Grzesznicy” to ci wszyscy, którzy w swoim życiu nie kierują się zasadami i wymaganiami religijnymi. Celnicy zaś byli uważani za takich, gdyż współpracowali z rzymskim okupantem i uchodzili za ludzi wykorzystujących innych, za nielojalnych i skłonnych do zdrady. W tym kontekście, zasiadając z nimi do stołu Jezus przełamuje religijne obyczaje faryzeuszów. Nie biesiadowali oni bowiem z tymi, którzy zachowywali się zbyt swobodnie przy posiłkach, z przekonania oraz z obawy przed popełnieniem jakiegoś wykroczenia czy zaciągnięcia nieczystości kultycznej. W tym kontekście, jednakże, nie jest jasne, skąd wzięli się faryzeusze na uczcie w domu Lewiego.
- Markowa wersja odpowiedzi Jezusa na krytykę faryzeuszów (w. 17) jest krótsza od wersji Mateuszowej (Mt 9,12-13) i nie przytacza cytatu z Oz 6,6 (Mt 9,13a)
Gatunek literacki
- W Mk 2,1-17 można zidentyfikować obecność kilku gatunków literackich wpisanych w typową narrację biblijną.
- Opowiadanie o uzdrowieniu paralityka (ww. 1-12) łączy w sobie elementy rozwiązujące i objawiające fabuły oraz zawiera spór w formie dialogu z pointą w ww. 10-11.
- Odpowiedź Jezusa na krytykę faryzeuszów (w. 17) ma formę apoftegmatu (sentencji), w którym Jezus przywołuje zdroworozsądkowe przysłowie o lekarzach. Można je znaleźć także u Stobeusza, Plutarcha i Diogenesa Laertiusa.
Orędzie teologiczne:
- W Kafarnaum, w domu Piotra, Jezus głosi ludowi „naukę” (gr. logos, dosł. „słowo”; w. 2). Tym „słowem”, które głosi Jezus, jest Ewangelia, czyli Dobra Nowina, a jej treścią jest zbawcze działanie Jezusa Mesjasza, Syna Bożego (zob. 1,1). Kolejne sceny ukażą tę prawdę poprzez konkretne działanie Jezusa.
- Opowiadania o uzdrowieniu paralityka, powołaniu Lewiego i uczcie w jego domu mają miejsce na początku działalności Jezusa w Galilei. Działania Jezusa doprowadzają do pierwszych sporów z przywódcami ówczesnego Izraela. Pierwszy z nich dotyczy tożsamości i autorytetu Jezusa. Ewangelista Marek w zadziwiający sposób przedstawia porządek (logikę) akcji. W miejsce oczekiwanego przez czytelnika przywrócenia paralitykowi zdrowia fizycznego, Jezus zwraca uwagę na prawdziwą chorobę, która go paraliżowała, na jego grzechy. Uzdrowienie w jego przypadku oznaczało więc najpierw odpuszczenie grzechów, którego skutkiem było następnie odzyskanie zdrowia fizycznego. W ten sposób Jezus przekazuje uniwersalną prawdę o wzajemnej relacji między odpuszczeniem grzechów a pełnym duchowo-fizycznym uzdrowieniu człowieka.
- Odpuszczając grzechy paralitykowi Jezus objawia swoją Boską tożsamość i autorytet, ponieważ odpuszczanie grzechów jest prerogatywą tylko i wyłącznie Boga. Tym samym obecni tam uczeni w Piśmie zaczęli w myślach oskarżać Go o bluźnierstwo i uzurpowanie sobie władzy samego Boga. Wgląd Jezusa w ich wewnętrzne przemyślenia dodatkowo potwierdza Jego tożsamość jako Syna Bożego (zob. Mk 1,1). Pozornie retoryczne pytanie o to, co jest łatwiej powiedzieć „odpuszczone są twoje grzechy” czy „weź swoje nosze i chodź”, demaskuje uproszczony ludzki sposób rozumowania uczonych w Piśmie. Fizyczne uzdrowienie paralityka, który wziął swoje nosze i wyszedł na oczach wszystkich, w sposób widzialny potwierdziło autorytet Jezusa i jego Boską władzę odpuszczania grzechów. Użyty w tym kontekście tytuł „Syn Człowieczy” ma wyraźnie znaczenie mesjańskie.
- Opowiadanie o uzdrowieniu paralityka ma wydźwięk wspólnotowy i eklezjalny. Cud odpuszczenia grzechów a następnie uzdrowienia fizycznego dokonał się dzięki determinacji i pomysłowości towarzyszy paralityka, którzy przynieśli go do Jezusa i nie szczędzili wysiłków, aby doprowadzić do spotkania z Nim. To ze względu na ich wiarę Jezus odpuścił grzechy i uzdrowił paralityka (w. 5). W ten sposób ujawnia się w opowiadaniu przesłanie eklezjalne: radość wierzącego z bycia częścią wspólnoty Kościoła, w której i poprzez którą Bóg odpuszcza grzechy człowiekowi.
- Druga dysputa Jezusa z uczonymi w Piśmie dotyczy relacji Jezusa z grzesznikami. W ten sposób temat grzeszności człowieka – jako prawdziwej choroby, która wyniszcza człowieka – z opowiadania o uzdrowieniu paralityka jest kontynuowany w perykopie o uczcie w domu Lewiego. Zestawienie obu wydarzeń ukazuje, że Jezus przyszedł przynieść człowiekowi wyzwolenie z grzechu i uzdrowić jego duchową kondycję. Jego zbawczego i leczącego działania potrzebują chorzy duchowo grzesznicy przed tymi, którzy uważają się za sprawiedliwych. Dlatego Jezus przyszedł powołać właśnie grzeszników, a nie sprawiedliwych (w. 17). Jezus nie odrzuca zatem grzeszników, ale wzywa ich do zerwania z grzechem i pójścia za Nim drogą uczniostwa.
- Jezus nie daje się ograniczyć ludzkimi konwenansami i wychodzi ku człowiekowi pośród jego codzienności, aby zaprosić go do pójścia za nim i do wspólnego stołu. Jezus objawia się jako lekarz ludzkiej duszy i ciała. Jako lekarz, nie tylko naraża się na niebezpieczeństwo zarażenia chorobą (rytualną nieczystością), aby wyleczyć chorego (grzesznika), ale oddaje własne życie, aby chorzy (grzesznicy) mogli żyć. W Jego ranach jest przecież nasze zdrowie (por. Iz 53,5).
Ojcowie Kościoła:
Zdecydowana większość Ojców Kościoła w swoich komentarzach rozdziela analizowany fragment na dwa mniejsze, omawiając każdy z nich osobno. Traktują te wydarzenia rozłącznie, komentując uzdrowienie paralityka (Mk 2,1-12) oraz powołanie Lewiego i ucztę w jego domu (Mk 2,13-17).
Św. Jan Chryzostom, komentując fakt uzdrowienia paralityka, zwraca przede wszystkim uwagę na Boską tożsamość i moc Jezusa. Nie czyni On tego bowiem poprzez prośbę do Ojca, ale we własnym imieniu, ukazując się jako Ten, który sam dysponuje mocą Bożą. Kiedy bowiem trzeba karać albo nagradzać, albo przebaczać grzechy, albo ustanowić jakieś prawo, albo robić o wiele ważniejsze rzeczy, nigdy nie spotkasz Pana wzywającego swojego Ojca ani błagającego Go – dokonuje On tego wszystkiego samodzielnie (Jan Chryzostom, De Christi precibus contra Anomoeos).
Św. Hilary z Poitiers widział w paralityku wszystkich pogan wnoszonych przed Chrystusa przez ludzi Kościoła, aby ich uzdrowił i oczyścił ich serca. Paralityk przyniesiony jest przez posługę aniołów; nazywany jest synem, ponieważ jest dziełem Boga; grzechy jego duszy są odpuszczone, ponieważ prawo nie mogło ich odpuścić. Albowiem tylko wiara usprawiedliwia. Następnie objawia moc zmartwychwstania, gdy biorąc swoje łoże, naucza, że w niebie ciała będą bez ułomności (The Sunday Sermons of the Great Fathers, vol. IV, Chicago 2011, s. 179).
Św. Piotr Chryzolog zachęca do dokładnego spojrzenia w swoją duszę, tak aby zauważyć paraliż własnego umysłu, przez który serce porzucone jest na łożu grzechu. Ojciec Kościoła chce, aby wszyscy zobaczyli ją wyraźnie, tak, jak widzi nas Chrystus, przynaglając nas, nawet niechętnych, do zastosowania Jego zbawczych środków (Tamże, s. 180). Św. Hieronim komentując podany fragment zauważa, że każda dusza leżąca chora w swoim ciele jest ofiarowana Panu, doskonałemu lekarzowi, aby ją uleczył (Tamże, s. 180).
Św. Beda Czcigodny poświęcił scenie powołania Lewiego całą homilię, znaną jako Miserando atque eligendo. Ojciec Kościoła zaznacza, że On wstał - powiada Ewangelia - i poszedł za Nim. Nic dziwnego, że zgodnie z poleceniem Pana celnik natychmiast porzucił starania o ziemskie korzyści, pozostawił swoje bogactwa i w pełni świadomie dołączył do grupy Tego, który nie posiadał żadnych dóbr materialnych. Po prostu Pan, który zawołał go z zewnątrz Swoim głosem, wewnętrznie oświecił go w sposób niewidzialny do pójścia za Sobą. Światłem łaski duchowej oświecił umysł, dzięki czemu celnik zrozumiał, iż Ten, który zaprasza go do pozostawienia doczesnych biznesów, ma moc dać mu niezniszczalny skarb w niebie (The Complete Works of Venerable Bede: Homilies, New York 2018, s. 148).
Św. Jan Chryzostom komentuje ucztę w domu Lewiego, zwracając szczególną uwagę na jej cel, którym jest nawrócenie grzeszników. Jezus bowiem – według niego – nie przyszedł, by pozostali grzesznikami, lecz aby się nawrócili i stali się lepsi (Jan Chryzostom, Homilie na Ewangelię według św. Mateusza).
Kultura i sztuka:
Uzdrowienie paralityka jest głównym tematem wiersza Cud Seamusa Heaneya (S. Heaney, Human Chain, Oxford 2010, s. 38). Autor patrzy na wydarzenie z punktu widzenia przyjaciół i znajomych paralityka. Cudem nie jest tyle uzdrowienie chorego, ale zmiana patrzenia jego przyjaciół, którzy nieustannie stoją i czekają, bo znali go od zawsze.
Jedno z najstarszych przedstawień uzdrowienia paralityka znajduje się w bazylice św. Apolinarego w Rawennie. Starożytna mozaika ukazuje moment ściągania przez dach chorego na noszach. Chrystus podnosi rękę w geście błogosławieństwa, jakby już wtedy uzdrawiał paralityka. Co ciekawe, wbrew ewangelicznemu przekazowi, na mozaice chorego trzyma tylko dwóch mężczyzn.
Warto zwrócić uwagę na ilustrację Harolda Coppinga, który znajduje się w sygnowanej jego nazwiskiem Biblii z 1910 roku. Malunek jest bardzo realistyczny i oddaje atmosferę tamtych czasów. Widać na nim starszego mężczyznę, leżącego na łożu, którego jedyną możliwością ruchu jest wzrok. Stąd patrzy on prosto w oczy Jezusowi. Paralitykowi towarzyszy tłum, który czeka na cudowne uzdrowienie chorego.
W podobny sposób scenę przedstawił francuski malarz James Tissot. W swym obrazie Sparaliżowany mężczyzna znoszony przez dach (Brooklyn Museum, 1896 r.) ukazał on dramaturgię tego wydarzenia. Bezradność chorego widoczna jest przez jego rozłożone ręce, które w podobny sposób rozkłada Jezus, przyjmując i akceptując chorego.
Najbardziej znanym przedstawieniem powołania św. Mateusza jest obraz Caravaggia o tym samym tytule. Można zauważyć, że dłoń Jezusa nawiązuje do gestu ze Stworzenia Adama Michała Anioła, znajdującego się w Kaplicy Sykstyńskiej, tworząc analogię powołania do nowego stworzenia. Użyta została też gra cieniami. Jezus „wynurza się” z mroku przynosząc pewien rodzaj oświecenia.
Moment powołania św. Mateusza według obrazu Caravaggia został opisany przez Jacka Kaczmarskiego. Według autora w momencie spotkania Jezusa zawisło całe grzeszne życie Lewiego. Jego życie toczyło się wokół pieniędzy, gier oraz karczmarskiego życia - a w jednym momencie wstał, pieniędzy nie wziął i odszedł bez słowa (zobacz więcej)
Inni autorzy tworzą wyraźną różnicę między Jezusem i Jego uczniami a św. Mateuszem i towarzyszącymi jemu ludźmi za pomocą stroju. Jezus nosi długie szaty, kiedy ci, którzy nie podążają za nim, mają stroje z epoki. Dzięki temu powstaje kontrast pomiędzy prostotą materialną i podążaniem za Jezusem a życiem typowym dla świata. Takim rozróżnieniem posłużyli się m.in. Juan de Pareja i Marinus van Reymerswale.
Obok bardzo znanych przedstawień powołania Lewiego (jak obraz Caravaggia, czy Juana de Pareja) warto przyjrzeć się obrazowi Giovanniego Battisty Caracciolo z 1630 roku (Metropolitan Museum New York). W dziele tym zaakcentowany jest szczególny moment powołania Mateusza, co zaakcentowane zostało przez wspólne spojrzenie w oczy Mistrza z Nazaretu i celnika z Kafarnaum. Ten właśnie wzrok Zbawiciela zmienił serce grzesznika.
Podobnie spojrzenie Zbawiciela oraz celnika zostało przedstawione w obrazie Powołanie św. Mateusza Charles’a Wautiera z połowy XVII wieku (Museum Augustynów w Tuluzie).
Powołanie Mateusza jest także tematem płaskorzeźby Carla Monaldiego z 1741 roku (Bazylika św. Marka w Rzymie), gdzie w bardzo ekspresyjny sposób przedstawiono powołanie celnika Lewiego oraz reakcję tłumu na nowego apostoła.
(Obrazy: Wikipedia, previews.123rf.com, 4.bp.blogspot.com, christian.art, christian.art)
Symbolika światła i cienia jest bardzo popularna w wierszach nawiązujących do powołania św. Mateusza:
https://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze/powolanie-swietego-mateusza/
https://www.zeszytyliterackie.pl/zagajewski-wiersze-3/?cli_action=1589985802.702
Powołanie św. Mateusza stało się także inspiracją dla muzyków:
https://www.youtube.com/watch?v=t4ZLUB-AN90
Życie i nauczanie Kościoła:
Abp Fulton Sheen w swej książce poświęconej sakramentom stwierdził, że sakrament pokuty i pojednania jest jak wniesienie na noszach przed Chrystusa. Tak jak Zbawiciel przebaczył grzechy paralitykowi na noszach, tak przebacza każdemu człowiekowi w konfesjonale (F. J. Sheen, Those are the Sacraments, New York 1962, s. 58).
W jednym z kazań wygłoszonych w domu św. Marty papież Franciszek powiedział, że Jezus skupia się na tym, co najważniejsze - najpierw na zdrowiu duchowym. Najważniejsze jest zawiązanie relacji z Bogiem, to właśnie z niej wynika zdrowie fizyczne.
Papież senior Benedykt XVI w jednym z rozważań przed modlitwą Anioł Pański stwierdził, że obraz paralityka jest uniwersalny - ponieważ symbolizuje każdego grzesznika przychodzącego do Miłosiernego Jezusa. Dlatego Jezus, ku oburzeniu obecnych przy tym uczonych w Piśmie, mówi najpierw: «Odpuszczone są twoje grzechy», a dopiero później, aby pokazać, że Bóg dał Mu władzę odpuszczania grzechów, dodaje: «Wstań, weź swoje nosze i idź do swego domu!» (Mk 2, 11), i całkowicie go uzdrawia. Przesłanie jest jasne: człowiek sparaliżowany przez grzech potrzebuje Bożego miłosierdzia, które przynosi mu przychodzący Chrystus, bowiem gdy zostanie uzdrowione jego serce, całe jego życie będzie mogło na nowo rozkwitać.
https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/benedykt_xvi/modlitwy/ap_19022006.html
W kontekście powołania Lewiego papież emeryt widzi pewną korelację z „odpuszczeniem grzechów” paralitykowi, a „powołaniem grzesznika” Lewiego: Jezus nie wykluczał nikogo ze swej przyjaźni. Owszem, właśnie kiedy siedział za stołem w domu Mateusza-Lewiego, w odpowiedzi komuś, kto gorszył się jego kontaktami z niegodnym polecenia towarzystwem, złożył ważne oświadczenie: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników" (Mk 2,17).
Refleksja i modlitwa:
Jezus, uzdrawiając paralityka ukazuje swoją Boską moc i pierwszeństwo rzeczywistości duchowej. Wchodząc w rozważanie tego słowa warto zadać sobie kilka pytań:
- Po co właściwie przychodzę do Jezusa, po co się modlę?
- Czego oczekuję, co chciałbym uzyskać od Jezusa?
- Czy rzeczywiście chodzi mi o życie duchowe, czy może tylko przedstawiam Bogu swoje prośby dotyczące wyłącznie spraw przyziemnych?
Powołanie Lewiego i uczta w jego domu ukazuje podejście Jezusa do drugiego człowieka, zwłaszcza tego zagubionego. W rozważaniu tego wydarzenia warto zapytać siebie:
- Jak traktuję współczesnych „celników i grzeszników”, którzy mnie otaczają?
- Czy zdaję sobie sprawę z tego, że sam też do nich należę?
- Czy proszę Boga, aby ukazał mi mój własny grzech i moją nędzę?
- Doświadczenie swojej słabości może nauczyć mnie wyrozumiałości i akceptacji względem drugiego człowieka, lecz jedynie pod warunkiem, że sam przyjmę bezwarunkową miłość, jaką obdarza mnie Jezus. Czy chciałbym przestać osądzać innych? Warto najpierw przestać osądzać samego siebie, spojrzeć w lustro i zobaczyć tam wspaniałe i umiłowane Boże dziecko.
Dobry Jezu, Ty przyjmujesz grzeszników i zasiadasz z nimi do stołu, wchodząc w piękną i pełną akceptacji bliskość. To właśnie ona prowadzi ich do zmiany życia. Popatrz, Jezu, swoim miłosiernym spojrzeniem na mnie. Ty znasz mój grzech i moją nędzę. Spraw, proszę, aby one nie zasłaniały mi Ciebie. Przyjmij mnie, Jezu, w swojej miłości, wejdź do mojego domu, do mnie, do mojego serca. Zapraszam Cię do bliskości, niech ona mnie przemienia, abym – poznawszy Twoją Miłość – uczył się kochać innych tak, jak Ty. Przyjdź, Panie Jezu!
Lektura poszerzająca:
Biblia Nawarska. Pismo Święte Nowego Testamentu z komentarzem duchowym.
Benedykt XVI, Apostołowie, Kraków 2009, s. 125-133.
Benedykt XVI, Uczniowie Pana. Katechezy o Apostołach, Łódź 2020, s. 165-175.
M. Healy, Ewangelia według św. Marka. Katolicki komentarz do Pisma Świętego, Poznań 2020
T. Hergesel, W. Wołyniec, R. Pietkiewicz, Ewangeliczne opisy spotkań Jezusa ze sparaliżowanymi, [w:] Scriptura Sacra 7/2003, s. 121-133.
A. Malina, Dotyk miłosierdzia (Mk 2,1-12), [w:] Verbum Vitae 3/2003, s. 119-137.
F. Mickiewicz, „Synu odpuszczają ci się twoje grzechy” (Mk 2, 1-12), [w:] Ruch Biblijny i Liturgiczny 49/1/1996, s. 23-38.
A. Tomczyk, Pójdź za mną! Wspólne biblijne rozważanie życiowego powołania, Poznań 2018.
ks. dr Krzysztof Kinowski, ks. mgr Arkadiusz Kosznik, ks. mgr Jakub Wojewódka