Spodobało się Bogu (Ga 1,15-18)

Tekst grecki i polski

15 ὅτε δὲ εὐδόκησεν 15 Gdy jednak spodobało się
ὁ θεὸς ὁ ἀφορίσας με Temu, który wybrał mnie
ἐκ κοιλίας μητρός μου jeszcze w łonie matki mojej
καὶ καλέσας διὰ τῆς χάριτος αὐτοῦ i powołał łaską swoją,
16 ἀποκαλύψαι τὸν υἱὸν αὐτοῦ ἐν ἐμοὶ 16 aby objawić Syna swego we mnie,
ἵνα εὐαγγελίζωμαι αὐτὸν ἐν τοῖς ἔθνεσιν bym Ewangelię o Nim głosił poganom,
εὐθέως οὐ προσανεθέμην σαρκὶ καὶ αἵματι   natychmiast, nie radząc się ciała i krwi
17 οὐδὲ ἀνῆλθον εἰς Ἱεροσόλυμα 17 ani nie udając się do Jerozolimy,
πρὸς τοὺς do tych, którzy
πρὸ ἐμοῦ ἀποστόλους apostołami stali się pierwej niż ja,
ἀλλὰ ἀπῆλθον εἰς Ἀραβίαν skierowałem się do Arabii,
καὶ πάλιν ὑπέστρεψα εἰς Δαμασκόν a później znowu wróciłem do Damaszku.
18 ἔπειτα μετὰ ἔτη τρία 18 Następnie, trzy lata później,
ἀνῆλθον εἰς Ἱεροσόλυμα udałem się do Jerozolimy,
ἱστορῆσαι Κηφᾶν aby poznać się z Kefasem,
καὶ ἐπέμεινα πρὸς αὐτὸν i zatrzymałem się u niego
ἡμέρας δεκαπέντε piętnaście dni.

 

Najważniejsze słowa greckie

  • Θεός [theos] – „Bóg”. Podobnie jak w języku polskim może odnosić się zarówno do jedynego Boga, jak i (zwłaszcza w liczbie mnogiej) do bóstw pogańskich (np. 1Kor 8,5), zarówno męskich jak i żeńskich. Słowo to wchodzi w skład szeregu polskich słów (np. teologia), jak i imion (np. Teofil, Teodor, Tymoteusz), a pochodzi prawdopodobnie jeszcze z języka protoindoeuropejskiego (dhehs) przez protohelleński (thehos).
  • σάρξ [sarx] – „ciało”. To słowo odnosi się do ciała (niekoniecznie ludzkiego), w jego najbardziej materialnym wymiarze. Dosłownie używane na określenie substancji pokrywającej kości ludzi i zwierząt, przenikniętej przez krew, wyraźnie odróżnionej od niematerialnego ducha.
  • αἷμα [haima] – „krew”, zarówno w podstawowym wymiarze materialnym, jak i metaforycznym w odniesieniu bądź do przemocy i przelewu krwi, bądź na określenie siedliska życia. Idiomatyczne określenie σὰρξ καὶ αἷμα [sarx kai haima], „ciało i krew” oznaczają człowieka w jego aspekcie materialnym, przeciwstawionym rzeczywistości duchowej. Można je odnaleźć m.in. w Syr 14,18; Mt 16,17 oraz 1Kor 15,50.

 

Biblię Biblią wyjaśniać

  • Dz 9,3-6.15-16: „Gdy [Szaweł] zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Kto jesteś, Panie? – powiedział. A On: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić (...) Idź - odpowiedział [Ananiaszowi] Pan – bo wybrałem sobie tego człowieka jako narzędzie. On zaniesie imię moje do pogan i królów, i do synów Izraela. I ukażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia”.
  • Ef 2,8-10: „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili”.

 

Komentarz biblisty

  • Na początku tego fragmentu Paweł – znający doskonale Biblię Hebrajską – nawiązuje do dwóch postaci ze Starego Testamentu: proroka Jeremiasza (zob. Jr 1,5: „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię”) i Sługi Pańskiego (zob. Iz 49,1: „Powołał mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię”). Podobnie jak oni, Paweł został wybrany przez Boga do swojego zadania jeszcze przed swoimi narodzinami. W ten sposób zostaje podkreślona darmowość Bożego wyboru i łaski: człowiek zostaje obdarowany powołaniem wcześniej, niż jest w jakikolwiek sposób na nie zasłużyć.
    Ta prawda w szczególny sposób znalazła swoje odzwierciedlenie w życiowym doświadczeniu Apostoła Narodów – jest on świadomy ogromu zła jakie popełnił zwalczając Kościół i prześladując Chrystusa. Rozumie więc, że powołanie go na Apostoła nie może być jego zasługą, a jedynie efektem wyboru Stwórcy. Łaska, której doświadczył, sprawia, że doznanego objawienia nie zatrzymuje jedynie dla siebie, ale „natychmiast” rozpoczyna świadczenie o Ewangelii Chrystusa. Podobnie jak starotestamentalne postacie wie, że adekwatną odpowiedzią na dar Bożej miłości, wyrażającej się w objawieniu Syna Bożego, jest stanie się „prorokiem dla narodów”, ukazującym zbawczy zamysł Stwórcy wobec wszystkich ludzi.
    Zapał misyjny Apostoła Narodów staje się jednocześnie znakiem potwierdzającym nadprzyrodzony charakter głoszonej przez niego Ewangelii. Gdy rozpoczyna jej głoszenie, opiera się wyłącznie na swoim spotkaniu z Chrystusem, a nie na nauce przekazanej przez pozostałych apostołów. Nie znaczy to, że lekceważy ich autorytet, ma jedynie świadomość, że – podobnie jak oni, choć na samym końcu (por. 1Kor 15,8) – otrzymał posłannictwo od samego Jezusa. Dopiero trzy lata później udaje się do Jerozolimy, aby spotkać się z Piotrem, którego pierwszeństwo wśród apostołów uznaje (por. 1Kor 15,5). W ten sposób zostaje potwierdzona jedność Ewangelii głoszonej przez Pawła i tych, którzy zostali powołani przed nim.
    Czy jestem wdzięczny Bogu za wybranie mnie i powołanie do wspólnoty Kościoła?
    Czy mam świadomość, że wszystko co posiadam otrzymałem jako dar Bożej miłości?
    Czy okazuję wdzięczność Bogu przez świadectwo mojego codziennego życia?

    Modlitwa
    Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła.
    I dobrze znasz moją duszę, nie tajna Ci moja istota,
    kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi.
    Mnie w zalążku widziały Twoje oczy
    i w Twojej księdze zostały spisane wszystkie dni, które zostały przeznaczone,
    chociaż żaden z nich [jeszcze] nie nastał (Ps 139,14-16).

 

Ojcowie Kościoła

  • „Do Ciebie wołam, o Boże mój, pełen miłosierdzia dla mnie, który mnie stworzyłeś i nie zapomniałeś o mnie wtedy, gdy ja o Tobie nie pamiętałem. Przyzywam Cię do duszy mojej. Poprzez tęsknotę bowiem, jaką jej wszczepiasz, sposobisz ją na przyjęcie Ciebie. Nie opuszczaj mnie teraz, kiedy Ciebie wzywam. Wspomogłeś mnie przecież, zanim jeszcze Cię wzywać zacząłem. Osaczałeś mnie przeróżnymi głosami, abym Cię usłyszał z daleka i nawrócił się, abym zaczął wołać ku Temu, który mnie przywoływał. To Ty, Panie, zmazałeś wszystkie moje przewinienia, aby mi nie odpłacać karą za czyny moich rąk, które mnie od Ciebie odwiodły. Policzyłeś mi też, zanim jeszcze ich dokonałem, wszystkie moje dobre uczynki, aby wynagrodzić swoje własne ręce, którymi mnie stworzyłeś. Zanim zacząłem istnieć, Ty byłeś. Mnie nie było, nie było tego, który miałby przyjąć od Ciebie dar istnienia. A oto jestem, bo Twoja dobroć wyprzedziła to wszystko, czym uczyniłeś mnie i z czego mnie uczyniłeś. Nie potrzebowałeś mnie ani też nie jestem takim dobrem, żebym mógł być Tobie pomocny, Panie i Boże mój. To nie jest tak, jakobyś mógł się zmęczyć działaniem, a ja mógłbym Ci wtedy służyć pomocą, aby ulżyć Tobie; albo jakoby moc Twoja miała być mniejsza, gdyby Ci brakowało mojej służby. Nie potrzebujesz mojego trudu, jak go potrzebuje ziemia, która by bez niego dziczała. Nie podupadasz, gdy ja Ci nie służę. Ja mogę tylko służyć Ci i czcić Cię po to, aby do mnie spływało dobro od Ciebie, któremu zawdzięczam także i to, że w ogóle istnieję. Gdybym nie istniał, nie mogłoby na mnie spływać dobro” (św. Augustyn, Wyznania XIII, 1).

 

Biblia w sztuce

Bartolomé Esteban Murillo, Nawrócenie św. Pawła (1675-1682), Museo Nacional del Prado, public domain