Dobre Słowo 19.02.2014 r. – środa, VI tydzień zwykły
Jk 1,19-27; Ps 15,1-5; Ef 1,17-18; Mk 8,22-26
Bez obciachu!
Tylko do wsi nie wstępuj! W żargonie młodzieżowym, wolne tłumaczenie tych słów Jezusa mogło by pewnie brzmieć: tylko nie rób wiochy! Nie jest to obraza wioski, ale demaskowanie zachowań, które są konkretną kompromitacją. W tekście oczywiście bezpośrednio o to nie chodzi. Jezus wie, jak płytkie wyobrażenia o Mesjaszu ma wielu współczesnych Mu ludzi. Oczekują od Niego niezwykłych efektów i to najlepiej jeszcze w gratisie.
Nie takim Mesjaszem jest Jezus. On stopniowo ukazuje prawdę o sobie. No właśnie – stopniowo. Tak też uzdrowił niewidomego. Pewne rzeczy naprawdę potrzebują czasu i przyśpieszanie ich, poza chwilowymi wrażeniami, nic trwałego nam nie przyniesie.
Jezus nie odstawia fuszerki. Jest profesjonalistą. Dzisiejszą Ewangelią pośrednio też i mnie ostrzega: Nie rób wiochy!, czyli: nie kompromituj się! A czym można narobić sobie obciachu? Choćby oczekiwaniem magicznych rozwiązań po modlitwie bądź fajerwerków w wierze. Nic z tego! Nasz Pan jest profesjonalistą, a nie tandeciarzem. Zatem: tylko do wsi nie wstępuj!
Ksiądz Leszek Starczewski