Dobre Słowo 22.12.2013 r. IV niedziela Adwentu

Ks. Leszek Starczewski

Potrzebne wątpliwości

Nawet najtwardsi mają chwile, kiedy potrzebują klęknąć. Każdy ma takie chwile, że się po cichu modli, że się po cichu żegna – tak śpiewa hip-hop'owy zespół Grammatik.

Słowa te mogą nas trochę wprowadzić w klimat dzisiejszej Ewangelii. Jeśli ktoś ma na koncie jakąś bezsenną noc, kiedy się czymś zamartwił bądź naszły go meczące wątpliwości, to bliżej mu będzie do przeżyć Józefa. Mąż Maryi odkrywa – bo trudno, żeby taka sytuacja nie miała miejsca – że Żona jest pod działaniem szczególnej tajemnicy. Z pewnością Maryja zwierzyła Mu się ze spotkania z Aniołem i planów, na które zgodziła się Bogu powiedzieć: tak. Niedługo narodzi się Mesjasz. Józefa nachodzą wątpliwości. To trudny czas. Często mam takie chwile, jak w najgorszym horrorze. Myślę: Boże, czy jeszcze coś gorszego stać się może. Może Ty mi pomożesz, gdy świat mój nagle legnie w gruzach. Powiedz, czy mi się uda znaleźć spokój w życia trudach? – znów zespół Grammatik.

Jan Paweł II zauważa, że są to wątpliwości, które nie dotyczą Maryi. Józef jest doskonale przekonany, że Pan Bóg się o Nią zatroszczy. Józef ma wątpliwości co do siebie samego. Nie wie tylko, czy on da radę, czy będzie w stanie sprostać tej ogromnej tajemnicy, czy uszanuje tak potężną świętość.

Dokładniejsze tłumaczenie tekstu pozwala odkryć jego głębszy sens: Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał ujawnić tajemnicy Maryi, zamierzał oddalić się od Niej potajemnie (za I. de la Potterie cytowanym przez J. Kudasiewicza w. Matka Odkupiciela, Kielce 1996, s.97). A ponieważ Prawo odczytałoby to jednoznacznie, że dziecko nie pochodzi od niego, więc trzeba by poddać Maryję przepisom, czyli ją ukamienować. Dlatego Józef zastanawia się, jak rozgryźć sprawę w sposób najmniej podejrzliwy i szkodliwy dla Maryi.

Dotykające go wątpliwości docierają do nieba. Nie ma innej opcji. Muszą mieć swój kres. Pan Bóg wcześniej czy później przemówi do każdego, kto potrafi uznać Jego żywą obecność w świecie pełnym różnych uproszczeń, skrótów i grzechu. Zawsze znajdzie jakiś sposób, jakąś nieprzespaną noc, człowieka - anioła, z pochowanymi pod ubraniem skrzydłami, aby wyjść naprzeciw szczerym zmaganiom. Bóg jest pełen niespodzianek – ma więc czym zaskoczyć. Potrafi rozwiać wątpliwości, jeżeli są autentyczne i wypływają z szacunku do Niego.

Ilekroć pojawiają się w naszym życiu wątpliwości, to w sumie dobry znak. Jest szansa, że mogą zmobilizować nas do twórczych niepokojów i poszukiwań. A one potrafią nam sprowadzić Boga na ziemię.