Święto Ofiarowania Pańskiego (Łk 2, 22-40)
Gdy zaś minęły dni ich oczyszczenia zgodnie z Prawem Mojżeszowym, zanieśli Go do Jerozolimy, aby ofiarować Panu. Tak bowiem napisano w Prawie Pańskim: Każdy pierworodny syn będzie poświęcony Panu. Mieli również złożyć ofiarę, zgodnie z nakazem Prawa Pańskiego: parę synogarlic lub dwa młode gołębie.
... On wziął Go na ręce i wielbił Boga: „Teraz, o Władco, zgodnie z Twoim słowem pozwalasz swemu słudze odejść w pokoju. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wszystkim narodom: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. ...
I błogosławił im Symeon, a do Jego matki Maryi powiedział: „On został dany, aby w Izraelu wielu upadło i wielu powstało, i aby był znakiem, któremu będą się sprzeciwiać. A Twoją duszę miecz przeszyje, aby zostały ujawnione przewrotne myśli wielu”. ...
Kobieta izraelska, rodząc dziecko, stawała się rytualnie nieczysta (Kpł 12, 1-8). Maryja musiała więc złożyć ofiarę za swoje oczyszczenie. Według Prawa należało ofiarować baranka i gołębia lub baranka i synogarlicę. Ubodzy mogli składać jako ofiarę dwa gołębie lub dwie synogarlice. Ponadto według przepisu z Księgi Wyjścia należało wykupić pierworodnego syna (Wj 13, 13). Łukasz jednak nic o tym nie wspomina, co sugeruje, że Jezus nie został wykupiony. Znaczenie tego faktu jest podwójne. ...
Po pierwsze, Jezus całkowicie należy do Boga. Po drugie, czeka Go taki sam los, jak zwierząt, które nie zostały wykupione – zostanie zabity. Odnotowanie przez ewangelistę czynności rytualnych ma na celu wskazanie, że misja Jezusa wyrasta na gruncie posłuszeństwa Jego rodziców Prawu, które zostało dane przez Boga. Łukasz też podkreśla, że wydarzenia te dokonały się w Jerozolimie, co ma szczególne znaczenie, ponieważ właśnie tam Jezus odkupi ludzkość na krzyżu i stamtąd weźmie początek głoszenie Ewangelii przez uczniów Chrystusa. Ofiarowaniu Jezusa w świątyni towarzyszy Symeon, który uosabia lud ST. W nim ukazana jest wilka tęsknota pokoleń oczekujących zbawiciela. Gdy więc Symeon zobaczył Jezusa i wziął Go na ręce, zaczęły się realizować obietnice, którymi żyli ludzie Starego Przymierza. Dlatego z tak wielkim uniesieniem wychwala on Boga za Jego wierność i łaskawość. Symeonowi dana jest także łaska proroctwa. Zapowiada uniwersalny zasięg zbawienia przyniesionego przez Chrystusa, które obejmie cały świat pogański, a także ukazuje przyszłość Jezusa i Maryi. Jezus będzie odrzucony przez władze żydowskie, a orędzie chrześcijańskie nie zostanie przyjęte przez większość Żydów. Maryja razem ze swoim Synem będą stanowić centrum sprzeciwu. Boleść z powodu odrzucenia Jezusa przez ludzi będzie w ciągu wieków raniła Jej duszę. Pojawienie się obok Symeona prorokini Anny, córki Fanuela, wywodzącej się z plemienia, o którym niewiele wspomina się w Piśmie Świętym, ukazuje prawdę, że kobiety i mężczyźni mają udział w tych samych łaskach udzielanych przez Boga i jednakowo zobowiązani są do dawania świadectwa o Jezusie (Ga 3, 28).
Anna – była kobietą poświęconą Bogu i miała dar interpretowania Jego zbawczych planów (Wj 15, 20; Sdz 4, 4; 2 Krl 22, 14).
Komentarz historyczno-kulturowy
Lk 2, 22-24
Wersety te nawiązują do Wj 13, 2.13 i Kpł 12, 8. Rodzice Jezusa właściwie, pobożnie wypełniają Prawo Mojżesza. Ofiara, którą złożyli wskazuje na to, że byli ludźmi ubogimi (Kpł 12, 8). Zgodnie ze zwyczajem, Maryja powinna położyć dłonie na gołębiach, następnie kapłan niósł je do południowo-zachodniego rogu ołtarza, skręcał kark jednemu i składał go jako ofiarę przebłagalną za grzech, następnie palił drugiego jako ofiarę całopalną.
Łk 2, 25-26
Opisane spotkanie z Symeonem miało bez wątpienia miejsce na Dziedzińcu Kobiet. Boża interwencja na rzecz Izraela została opisana jako „pociecha” lub „pocieszenie” (por. np. Iz 49, 13; 51, 3; 52, 9; 66, 13). „Duch Święty_ był w sposób szczególny łączony z proroctwem. Na temat słów „nie ujrzy śmierci aż zobaczy Mesjasza Pańskiego”, por. Ps 91, 16; Tb 10, 13 i 11, 9; czasami w Starym Testamencie sprawiedliwy nie ujrzy nieszczęścia, zaś nieprawy nie doświadczy dobra (np. 2 Krl 6, 2; 22, 20).
Łk 2, 27-32
Uwielbienie Symeona jest wyrazem starotestamentowej pobożności, podobnie jak Rdz 46, 30 oraz takich proroctw jak Iż 452, 6 i 49, 6.
Łk 2, 33-35
Proroctwo w żydowskiej i grecko-rzymskiej tradycji było często niezrozumiałe, łatwiejsze do pojęcia dopiero później, nie zaś w czasie gdy było wypowiadane. Słowa Symeona nawiązują przypuszczalnie do „kamienia obrazy” z Iz 8, 14-15 i zapowiadanego zmartwychwstania. „Miecz” może oznaczać cierpienia Maryi spowodowane męką Jezusa (ból matki może symbolizować cierpienia syna zob. np. Sdz 5, 28).
Łk 2, 36
Chociaż w Starym Testamencie występują prorokinie, odgrywają one jednak znacznie mniejszą rolę od proroków w tradycji żydowskiej pochodzącej z tego okresu. Imię „Anna” (Tb 1, 9) odpowiada hebrajskiemu imieniu z 1 Sm 1, 2.
Łk 2, 37-38
Kultura żydowska i grecko-rzymska często przedstawiała wdowy, które nie wyszły powtórnie za mąż, jako niewiasty pobożne i wierne Bogu. Judyta, słynna wdowa w tradycji żydowskiej, miała żyć we wdowieństwie aż do śmierci w 105 roku. Jeśli dodamy dwie liczby, które zostały tutaj podane (siedem i osiemdziesiąt cztery – przyjmując osiemdziesiąt cztery lata za okres wdowieństwa Anny, nie zaś za jej wiek, i założymy, że wyszła za mąż w typowym w owych czasach wieku czternastu lat) – dojdziemy do wniosku, że także liczyła sobie 105 lat.
Łk 2, 39-40 (zob. Łk 1, 80)
Wypowiedź podsumowująca nawiązuje szczególnie do 1 Sm 2, 26 i 3, 19, gdzie opisano dorastanie proroka Samuela. Pustynia [BT: „Pustkowie”] była oczekiwanym miejscem nowego Wyjścia, a więc właściwym miejscem przebywania dla Mesjasza. Niektóre grupy religijne, dążąc do zachowania większej czystości, oddaliły się od pozostałej społeczności żydowskiej i zamieszkały na pustyni. Pobieranie nauk przez Jana w jednej z takich grup jest przedmiotem sporów, chociaż jest to możliwe, jeśli jego podeszli wiekiem rodzice zmarli przed osiągnięciem przez niego pełnoletniości (wiadomo, że esseńczycy adoptowali dzieci i szkolili je począwszy od dziesiątego roku życia).
Komentarz do Ewangelii:
Błogosławiony Gweryk z Igny (ok. 1080-1157), opat cysterski
Pierwsze kazanie na święto Najświętszej Maryi Panny, 2.3.5 ; PL 185, 64-65
Niech będą lampy w waszym sercu, dłoni i na waszych ustach! Niech lampa w waszych sercach świeci dla was, a te na dłoni i ustach dla waszych bliźnich. Lampa w waszych sercach to pobożność dyktowana wiarą, lampa w waszych dłoniach to przykład dobych uczynków, a lampa na waszych ustach to budujące słowo. Bo nie powinniśmy się jedynie zadowalać byciem światłem w oczach ludzi, dzięki naszym słowom i czynom, ale musimy jeszcze świecić przed aniołami przez naszą modlitwę i przed Bogiem przez nasze zamiary. Nasza lampa przed aniołami to czystość naszej pobożności, która pozwala nam śpiewać w skupieniu lub modlić się żarliwie w ich obecności. Nasza lampa przed Bogiem, to szczere postanowienie podobania się jedynie Temu, u którego znaleźliśmy łaskę..
Żeby zatem zapalić te wszystkie lampy, pozwólcie się oświecić, bracia, zbliżając się do źródła światła – Jezusa, który świeci w ramionach Symeona. Z pewnością On chce oświecić waszą wiarę, sprawić, że zajaśnieją wasze uczynki, podpowiedzieć wam słowa wypowiadane do ludzi, napełnić żarem waszą modlitwę i oczyścić wasze intencje... A kiedy lampa tego życia zgaśnie..., ujrzycie światło życia, które jaśnieje nocą, jakby to był dzień.