Przebaczenie (7.03.2009)

sobota, 7 marca 2009 -  Mt 5, 43-48


PRZEBACZENIE

                Miłować nieprzyjaciół. Trudna sprawa. Dla wielu beznadziejna i wydaje się im nieodwracalna. Możemy to powiedzieć wprost: bez łaski Bożej taka miłość jest niemożliwa. Tylko droga wiary wyrażana wchodzeniem na Krzyż uzdalnia człowieka do pokonania tego, co wydaje się niemożliwe. Ale czyż nie po to wchodzi się na Krzyż, żeby ostatecznie doświadczyć zmartwychwstania, nowego życia? Tak, chrześcijanie mają być świadectwami nowego życia. Po to karmią się Eucharystią, ażeby samemu stawać się darem ofiarnym. Mają to czynić zresztą z ochotą, na wzór swego Mistrza – Dobrego Pasterza, któremu nie odbierają życia, ale który je daje. Nie obwiniajmy Boga za to, że jest dobry. Jego przykazanie, choć tak wymagające, nie jest przymusem dla niewolników, ale najwyższym darem dla swoich dzieci. Niech w tym spotkaniu z mową Pana pomoże nam Sługa Boży ks. Jerzy Popiełuszko, który z całą powagą zawierzył orędziu św. Pawła: „Zło dobrem zwyciężaj”.  


Ks. Wojciech Rebeta, Lublin