Na św. Wojciecha (23.04.2008) - Otucha w trudnych momentach

Po swojej męce
Jezus dał Apostołom wiele dowodów,
że żyje:
ukazywał się im przez czterdzieści dni
i mówił o królestwie Bożym.

Dz 1, 3 – pierwsze czytanie mszalne

Powyższe zdanie jest jednym z pierwszych wersetów księgi Dziejów Apostolskich. Należy zatem do części wstępnej tejże księgi, która odwołuje się do księgi „pierwszej” – do Ewangelii wg św. Łukasza.

Św. Łukasz, zarówno w Ewangelii jak i Dziejach Apostolskich, bardzo mocno akcentuje realną obecność na ziemi Jezusa zmartwychwstałego, który ciągle towarzyszy wspólnocie uczniów. Obecność Jezusa jest jednocześnie obecnością Jego królestwa, które realizuje się i wzrasta tu i teraz. Wzmianka o czterdziestodniowym okresie pomiędzy zmartwychwstaniem a wniebowstąpieniem, w którym Jezus dawał „wiele dowodów, że żyje”, ma za zadanie podkreślić fakt realnej obecności Jezusa i Jego królestwa. O tej obecności będzie też świadczyć przepowiadanie Apostołów, które podejmą po zesłaniu Ducha Świętego.
Takie ujęcie problemu przez trzeciego ewangelistę miało za zadanie złagodzić przesadne oczekiwania związane z paruzją Chrystusa i skierować uwagę na wartość chwili obecnej; miało być również pociechą dla wierzących, którzy doznawali wielu ucisków i prześladowań.
Orędzie o obecności Zmartwychwstałego jest stale aktualne i ciągle dodaje otuchy w trudnych momentach chrześcijańskiego życia. Wiarygodnymi świadkami tej obecności są męczennicy, a wśród nich patron dnia dzisiejszego – św. Wojciech.

Ks. Grzegorz Domański