"Ja zaś będę prosił Ojca,
a innego Pocieszyciela da wam,
aby z wami był na zawsze (…)"
J 14, 16 – ewangelia mszalna
Podczas mowy pożegnalnej w wieczerniku Jezus obiecuje posłanie Pocieszyciela, który na zawsze będzie towarzyszył wierzącym.
Pocieszycielem, o którym mówi Jezus, jest oczywiście Duch Święty. Słowo parakletos, użyte na określenie Ducha Świętego, pochodzi od czasownika parakaleo, który oznacza pocieszać. Stąd większość tłumaczy oddaje to słowo w języku polskim za pomocą słowa pocieszyciel. Jednakże tłumaczenie to zdaje się nie wyczerpywać znaczenia słowa parakletos. Słowo to rozumiane jako forma bierna oznacza kogoś, kogo się przywołuje (na pomoc). Duch Święty zatem w takim rozumieniu byłby kimś, kogo chrześcijanie mają przywoływać w różnorakich potrzebach, przede wszystkim po to, aby mieć prawdziwe życie – życie, które pulsuje w Jezusie Chrystusie.
Duch Święty w każdym momencie dziejów gwarantuje realizowanie się tajemnicy wspólnoty, o której mówił Jezus: „W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was” (J 14, 20). Jest to tajemnica wspólnoty Kościoła, w której Jezus ciągle jest obecny i w której pulsuje Jego życie.
ks. Grzegorz Domański