Błogosławiony człowiek,
który się boi Pana
i wielką radość znajduje
w jego przykazaniach.
112,1 - psalm responsoryjny
Początek psalmy wysławiającego szczęście sprawiedliwych.
W umyśle wielu ludzi słowa psalmu prowokują pytanie: w jaki sposób bojaźń może być przyczyną uszczęśliwiającego błogosławieństwa? Aby odnaleźć odpowiedź spójrzmy wpierw na rzeczywistość. Chyba każdy człowiek doświadcza podobnych uczuć znajdując się w zasięgu działania kogoś lub czegoś, co stanowi dla niego zagorożenie. Niebezpieczeństwo polega na tym, że człowiek może utracić życie, zdrowie (będące przejawem siły życia), lub własność, która służy mu do podtrzymania egzystencji lub dotychczasowej kondycji. Wewnętrzne poruszenia wyzwalane przez różne niebezpieczeństwa nazywane są w języku polskim obawą, bojaźnią, lękiem, strachem lub trwogą. Wpływają na nasze myślenie, chęci i postępowanie. Wywołują różne skutki: mogą utudniać myślenie, lecz mogą do niego dopingować; mogą zniechęcać do działania, lecz mogą też mobilizować; mogą obezwładniać, lecz mogą też usprawniać człowieka do wykonywania konkretnych czynności.
Doświadczenie potęgi Boga może owocować lękiem przed karą lub czcią. Św. Hieronim uważa, że słowa: "Błogosławiony człowiek, który się boi Pana" odnoszą się do tego pierwszego: "Cechą początkujących jest lęk, doskonałych - miłość, gdyż doskonała miłość usuwa lęk. [Psalmista] mówi zatem o początku, czyli o początkującym świętym mężu [...] "W Jego przykazaniach będzie miał upodobanie". Zastanówcie się nad tymi słowami. Nie powiedział: "Wypełnia Jego przykazania". Wielu bowiem wypełnia je ze strachu, a ci nie otrzymują nagrody. Ten bowiem, kto nie cudzołoży dlatego, że się boi piekła, nie otrzyma takiej nagrody, jak ten, kto postępuje tak z miłości Boga. "W Jego przykazaniach będzie miał upodobanie" to znaczy chce, pragnie wypełniać Jego przykazania. Jak ktoś jest spragniony w upał, tak ten pragnie przykazań Pana".
Módlmy się, abyśmy upodobali sobie w Bojaźni Pańskiej na wzór Chrystusa Pańskiej", który spoczął na Chrystusie (zob. Iz 11,2-3).
Jan Budzyński