Na Poniedziałek III tyg.zw. (22.01.2007) - Grzech nad grzechami

"Kto by zbluźnił

przeciw Duchowi Świętemu,

nigdy nie otrzyma odpuszczenia".

Mk 3,29 - ewangelia mszalna

Jezus odpowiedział na zarzut uczonych, że wypędza złe duchy mocą Belzebuba. 

Cóż oznaczają zatrważające słowa wypowiedziane przez Dobrego Pasterza, który przyszedł na świat, aby zgromadzić owce do jednej owczarni? Cóż znaczą, skoro inne bluźnierstwa zostaną wybaczone (w. 28)? 'Jeżeli niesłusznie nazywacie innych ludzi diabłami i fałszywie przypisujecie im zło, którego nie popełnili, wasz błąd zostanie zapomiany, gdy będzie żałować. Jeżeli nawet Ja działałbym tylko ludzką mocą, a wy przypisywalibyście skuteczność Mych czynów wsparciu ze strony Złego, wówczas wasz grzech mógłby znaleźć przebaczenie, gdybyście się nawrócili. Jeżeli jednak działam mocą Ducha Świetego, wówczas wychodzi na to, że nazywacie Go - Boga - imieniem diabła. To nigdy nie znajdzie przebaczenia'. "Dlaczego? - pyta św. Jan Chryszostom - Bo jest On [Duch Święty] wam znany, a wobec rzeczy znanych  zachowujecie się bezwstydnie. Jeśli mówicie, że Mnie nie znacie, to przecież wiecie o tym, że wyrzucanie złych duchów i uzdrawianie jest dziełem Ducha Świętego".
Słowa skierowane prawie dwa tyiące lat temu  do uczonych w Piśmie są wskazaniem dla nas żyjących dzisiaj. Przypominaja nam byśmy pochopnie nie oceniali działań członków Kościoła - Mistycznego Ciała Chrystusa ożywianego Jego Duchem - abyśmy źle rozpoznając źródło ich działania nie przypisali im nieprawdziwie diabelskiej inspiracji.

Strzeżmy swoich ust!

Jan Budzyński