Potrzebujecie bowiem
wytrwałości,
abyście spełniając
wolę Bożą,
dostąpili obietnicy.
Hbr 10,36 - I czytanie mszalne
Autor Listu do Hebrajczyków przypomina swoim adresatom ich właściwą postawę w czasie prześladowań.
Bóg oczekuje wyznawania i świadectwa wiary od ludzi, dla których pragnie wiecznego szczęścia. Bóg jednak dopuszcza liczne przeciwności. Niektóre z nich, jak na przykład okrutne prześladowania, mogą wydawać się nie do udźwignięcia. A jednak nawet one nie mogą być pretektem dla zejścia z obranej drogi, są bowiem nam potrzebne. Apostoł Jakub pisze: "Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazując braków" (Jk 1,3-4). Wtóruje mu Apostoł Paweł pokrzepiając zmartwionych uciążliwościami: "Chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość - wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś - nadzieję. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany" (Rz 5,3-4). Tak wiec w najsroższych przeciwnościach dzięki Duchowi Świętemu mamy w sobie miłość do Boga, która daje moc do wytrwałości przy zbawiennych nakazach Pana. Oprócz udzielonej siły do zmagań otrzymujemy coś wiecej. "Za przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie. Oto wychwalamy tych, co wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Hioba i widzieliście końcową nagrodę za nią od Pana; bo Pan pełen jest litości i miłosierdzia" (Jk 5,10-11).
Nie wszystkim Bóg przeznacza brutalne doświadczanie ich wierności. A jednak wytrwałość potrzebna jest także tym, którzy żyją w czasach względnego spokoju i wezwani są, by rozwijać się duchowo przez praktykę pobożności. Św. Franciszek Salezy pisze: "O, jakże godne pożałowania są dusze, które przywalone wielu niedoskonałościami, po krótkim ćwiczeniu się w pobożności, nie widząc szybkiego postępu trworzą się, niecierpliwią i tak słabną na duchu, że prawie poddają się pokusie zaniechania wszelkiej pracy nad sobą i powrotu do dawnego życia. Lecz z drugiej strony, jak niebezpiecznie jest i tym duszom, które łudzone pokusą przeciwną, wmawiają w siebie, że już pierwszego dnia oczyszczenia pozbyły się swoich wad, mają się za skończone w cnocie (choć zaledwie zostały w niej poczęte) i chcą bez skrzydeł puszczać się do lotu". Tak wiec wytrwałość i cierpliwość są zawsze konieczne.
Badźmy wytrwali w wielkich i małych, wewętrznych i zewnętrznych przeciwnościach i pokusach!
Jan Budzyński