Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służno,
lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu
Tymi słowami Jezus powściąga doczesne pragnienia swoich uczniów, pragnących mieć udział w politycznej władzy mesjasza.
Skoro Ten, o którym zapowiadano, że zostanie Mu powierzone wieczne panowanie, chwała i władza królewska, zdobywał je przez służbę i oddanie życia, to tym bardziej nam przystoi uniżyć się nawet aż po śmierć przy posłudze wokół zbawienia. Naśladujmy więc Pana! Ale czy ktoś może Mu dorównać? Czy człowiek może zstąpić z nieba na ziemię? Nie! I całe szczęście. Gdyby bowiem człowiek dokonał czegoś porównywalnego, popadł by w pychę. A tak pozostaje mu zdobywać miejsce po prawicy i lewicy majestatu Bożego na sposób sługi, który nie przywłaszcza sobie zaszczytu, lecz wypracowuje go przez uczynki pokory.