75. Święta, których nie ma?

Pytania do Biblii

Święta, których nie ma?

W Starym Testamencie widzimy jak Bóg organizuje Izraelitom święta na kartach Starego Testamentu widzimy, jakie święta obchodzą  i w jaki sposób. Natomiast w Nowym Testamencie, a konkretnie w Dziejach Apostolskich i dalej widzimy, że nie mamy jakichś konkretnych świąt i sposobu ich obchodzenia np. Wielkanocy, choć wiem z historii oraz tradycji, że Pierwsi chrześcijanie obchodzili to święto albo święto Zesłania Ducha Świętego ale na kartach Nowego Testamentu nie ma tych świąt tak przedstawionych jak w Starym Testamencie. Dlaczego tak jest? Z czego wynika ta odmienność w podejściu to tych kwestii?

Odpowiedź na powyższe pytanie jest bardzo prosta. Brak wymienienia w tekstach Nowego Testamentu świąt, takich jak obchodzone obecnie, wynika przede wszystkim z faktu, że świadomość „święcenia czasu” krystalizowała się w umysłach chrześcijan bardzo powoli. Na początku chrześcijanie uczestniczyli w liturgii świątynnej i synagogalnej, ponieważ tak samo czynił Jezus (np. Łk 24,53). Taka sytuacja miała miejsce najprawdopodobniej aż do końca I w. po Chr. Dopiero Ewangelia Jana przekazuje wykluczenie chrześcijan z kultu synagogalnego (ogólniej – judaistycznego) jako fakt, który już miał miejsce (J 9,22; 12,42; 16,2).

Na kształtowanie się „kalendarza chrześcijańskiego” miały wpływ jeszcze trzy ważne czynniki, które trzeba mieć w pamięci, by zrozumieć, dlaczego autorzy nowotestamentowi nie przekazali dokładnej rozpiski dat dla poszczególnych świąt.

Po pierwsze, chrześcijanie pierwszych dziesięcioleci po Chrystusie skupieni byli najpierw na zmartwychwstaniu Chrystusa, poprzez które każdy wierzący ma nadzieję życia wiecznego. W związku z tym, pierwszym świętem chrześcijańskim była niedziela jako upamiętnienie punktu zwrotnego w dziejach historii zbawienia. Już na kartach Nowego Testamentu znaleźć można informacje wskazujące na to, że chrześcijanie gromadzili się w ten dzień na modlitwy – zob. Dz 20,7; 1 Kor 16,2; Ap 1,10[1]. Ta celebracja niedzielna była punktem wyjścia dla kolejnych świąt w bliższej lub dalszej perspektywie teologicznej powiązanych z Paschą Chrystusa.

Po drugie, wyznawcy Chrystusa przez długi czas pozostawali w opozycji do swojego środowiska, najpierw żydowskiego, następnie pogańskiego. To wrogie otoczenie sprawiało, że nawet celebracje liturgiczne musiały odbywać się w tajemnicy i przy zachowaniu najwyższych środków ostrożności. Dlatego też dynamiczny rozwój obchodu świąt rozpoczyna się wraz z przyznaniem chrześcijaństwu pełni praw w społeczeństwie rzymskim w IV w. po Chr.

Po trzecie, apostołowie i pierwsi chrześcijanie wierni nakazowi Chrystusa, by głosić ewangelię „wszystkim narodom” (Mt 28,19), wyruszyli w najdalsze zakątki świata. Dlatego też już od samego początku chrześcijaństwa zrodziło się wiele tradycji chrześcijańskich, których różnorodność obserwujemy aż do dnia dzisiejszego. Wyraża się ona na przykład w bogactwie rytów liturgicznych: ormiańskim, syro-malabarskim, maronickim, aleksandryjskim, chaldejskim i wielu innych. Ponieważ nie od początku chrześcijaństwa mamy do czynienia z tak konsolidowanym organizacyjnie Kościołem, pozostającym w zunifikowanej dyscyplinie pod względem kalendarza i formy sprawowania sakramentów, wiele gmin chrześcijańskich posiadało swój własny kalendarz, swoje własne święta, swoje specyficzne sposoby sprawowania liturgii. Dlatego też, dopiero gdy prymat biskupa Rzymu został uznany w całym Kościele, można było dążyć do unifikacji (przynajmniej w podstawowym stopniu) kalendarza liturgicznego. Pamiętajmy także o (banalnej?) kwestii przepływu informacji, który był bardzo utrudniony w pierwszych wiekach po Chrystusie.

Czy to wszystko znaczy, że święta zostały „wymyślone” przez Kościół długo po Chrystusie? Nie! Ponieważ chrześcijanie są tymi, którzy żyją w Chrystusie (Rz 6,11), to On jest dla nich punktem odniesienia przy odmierzaniu czasu i świętowaniu „dni świętych”. Postać Chrystusa, Jego historia stanowiła od początków chrześcijaństwa wyznacznik przy świętowaniu dni, w których upamiętniano wydarzenia z życia Zbawiciela. Określone dni jako jednostki czasu nie są święte same z siebie, są jednak obchodzone jako święte, ponieważ upamiętniają i oznaczają momenty w historii, gdy Bóg ze swoją łaską wkracza w ludzką historię.

Bartłomiej Sokal


[1] Szczegółowa analiza tych tekstów dokonana została w artykule: S. R. Llewelyn, The Use of Sunday for Meetings of Believers in the New Testament, NovT 43 (2001), s. 205-223.

Jesteś na facebooku? My też! :)

Zapraszamy do dyskusji na temat powyższej odpowiedzi na naszej facebook'owej stronie!


"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)

Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie odpowiedź zostanie udzielona w ciągu około tygodnia, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".

Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.