UCISZENIE BURZY (Mt 8, 23-27)
- Wyodrębnienie perykopy
Gdy wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie.
Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał.
Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: Panie, ratuj, giniemy!
A On im rzekł: Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary? Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza.
A ludzie pytali zdumieni: Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?
- kryterium miejsca
W wersecie 23 znajduje się stwierdzenie: wsiadł do łodzi, co wskazuje, ze wydarzenia rozgrywają się na łodzi. Wydarzenia rozgrywają się w Galilei (w. 5: Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, które znajdowało się blisko jeziora Galilejskiego), z czego możemy wnioskować, że jest to Jezioro Galilejskie. Nowa perykopa rozpoczyna się od wersetu 28, kiedy to pojawia się wzmianka, że Jezus przybył do kraju Gadareńczyków.
- kryterium czasu
Z podanych informacji nie można określić dokładnie czasu, kiedy rozgrywało się to wydarzenie. Wydarzenie dokonuje się w jednym ciągu czasowym.
- kryterium osób
Z wersetu 23 wynika, że uczestnikami wydarzenia są uczniowie (hoi mathētai autou). Użyty jest także zaimek osobowy autō, który wskazuje, porównując z w. 22, że chodzi o Jezusa (określa Jezusa). Uczestnikami wydarzenia są więc uczniowie wraz z ich Nauczycielem - Jezusem.
- kryterium tematyki
Perykopa określona sygnaturą 23-27 stanowi odrębną jednostkę tematyczną, znajduje się bowiem między nauczaniem Jezusa a opisem egzorcyzmu.
- Struktura perykopy
a) w. 23 – wprowadzenie
b) w. 24 – burza
c) w. 25 – prośba uczniów
d) w. 26 – uciszenie burzy
e) w. 27 - zakończenie
Struktura perykopy jest jednolita. Uczniowie poszli za wchodzącym do łodzi Jezusem. Jezus zasnął i zerwała się burza a woda próbowała zatopić łódź. Uczniowie obudzili Pana, który uciszył burzę.
- Analiza egzegetyczna
a) w. 23 – wprowadzenie
W wierszu tym należy zwrócić uwagę na charakterystyczną dla Mateusza formę, opisu: pierwszy Jezus, a następnie za Nim idący uczniowie. Wyraz łódź (ploion) jest terminem ogólnym. Oznacza on zarówno wielki statek, kursujący po Morzu Śródziemnym (por. Dz. 20,13. 38 itd.), jak i małą łódź rybacką (por. Mt 4, 21; Mk 1, 19; J 6, 19 itd.).
b) w. 24 – burza
Jezioro, gdzie toczą się opisane wydarzenia, stanowi część Doliny Jordanu. Znajduje się na głębokości 680 stóp poniżej powierzchni morza. Dzięki temu klimat jest ciepły i łagodny, ale istnieją też pewne niebezpieczeństwa. Po zachodniej stronie znajdują się góry z dolinami i przełęczami. Jeśli powieje zimny wiatr zachodni, wówczas doliny te i przełęcze spełniają rolę jakby gigantycznych przewodów wentylacyjnych. Wiatr przeciska się przez nie z niesłychaną siłą i uderza z wielką gwałtownością i zwykle nieoczekiwanie w powierzchnię jeziora. W tym czasie fale dochodzą do 2-3 metrów wysokości. Stanowi to niebezpieczeństwo dla łodzi w czasie długiej, bo trwającej przeciętnie około 2 godzin przeprawy ze wschodu na zachód lub odwrotnie. Taka sytuacja zaistniała, gdy Jezus i uczniowie byli na jeziorze.
Opis burzy w języku greckim jest bardzo żywy. Sztorm określono wyrazem seismos. Tym słowem określa się trzęsienie ziemi. Fale były tak wysokie, że przykrywały łódź to znaczy: grzbiety fal znajdowały się wysoko nad łodzią. Jezus spał. Czytając tę relację w Ew. Marka 4,1.35, dowiadujemy się, że przed przeprawą Jezus nauczał z łodzi. Niewątpliwie był bardzo wyczerpany. Z wierszy następnych wynika, że owego snu nie można interpretować jako beztroskiej nieświadomości tego, co się dokoła Niego działo, ale był to sen Tego, który w pełni panuje nad wszystkim, cokolwiek się aktualnie dzieje.
Wzmianka o łodzi niebezpiecznie zalewanej przez fale łącznie z treścią wiersza poprzedniego skłania wielu egzegetów do przypuszczenia, że Mateusz tak redagował opis tego wydarzenia z czasów publicznej działalności Jezusa, żeby czytelnik mógł łatwo dopatrzyć się w nim symbolu prześladowanego Kościoła za czasów cesarza Domicjana (81-96 r.).
c) w. 25 – prośba uczniów
Przerażenie uczniowie prosili Chrystusa o pomoc. Słowa, z jakimi uczniowie zwrócili się do swego Mistrza w momencie zagrożenia, przejął później Kościół do swoich modlitw liturgicznych: Kyrie sōson (=Panie ratuj) jako wezwanie o pomoc do zmartwychwstałego i uwielbionego Jezusa. Wielu jednak komentatorów uważa, że sformułowanie Mateuszowe nosi piętno wpływu modlitw Kościoła jego czasów.
d) w. 26 – uciszenie burzy
Fakt że w opowiadaniu Mateusza Jezus najpierw zwraca się z wyrzutem do uczniów, a później dopiero ucisza burzę, pozwala się domyślać, że w rozumieniu Ewangelisty wydarzenie to miało inny cel niż ukazanie Jezusa jako Pana natury i jej żywiołów. W słowach Jezusa: dlaczego jesteście bojaźliwi, [ludzie] małej wiary? zawiera się nie tyle wymówka – byłoby to bardzo niepsychologiczne podejście – ile pouczenie. Ich Mistrz był z nimi. Wiedzieli jak wielkiej wiary i jak bezkompromisowego i całkowitego oddania żąda On od tych, którzy chcą iść za Nim. Wydarzenie z burzą miało ich, przyszłych apostołów, pouczyć, że wiara w Jego moc i potęgę nawet w takich okolicznościach jest nie tylko na miejscu, ale jest potrzebna i nie zawiedzie. Żeby to udowodnić, Jezus rozkazał ( epeimēsen - dosłownie: zganił, jak przełożony podwładnego) wiatrom, i jezioru i nastała wielka cisza. Za taką interpretacją przemawia fakt, że Jezus nazwał swych uczniów ludźmi małej wiary. To specyficzne dla pierwszej Ewangelii określenie pojawia się na ustach Jezusa zawsze w odniesieniu do uczniów (por. 6, 30; 8, 26; 14, 31; 16, 8; 17, 20). Sens zatem opisu jest następujący: Jezus domaga się absolutnej wiary i ufności od tych, którzy są Jego uczniami nawet w sytuacjach po ludzku mówiąc beznadziejnych. Wiara ta jednak nie jest bezkrytycznym, biernym oczekiwaniem cudu, czy pozbawionym podstaw ślepym przywiązaniem. Żąda osobistej pracy i całkowitego zaufania Mistrzowi, gdyż moc Jezusa jest tak wielka, że żywioły natury są posłuszne Jego słowu.
e) w. 27 – zakończenie
Greckie podania o tych, którzy potrafili podporządkować sobie siły natury, opowiadały zwykle o bogach i półbogach z zamierzchłej przeszłości. Tradycja żydowska opisywała dawniejszych nauczycieli, którzy potrafili z powodzeniem modlić się o deszcz lub jego ustanie (np. Eliasz). Jednak władza nad falami i morzem w tradycji żydowskiej należała wyłącznie do Boga. Nic więc dziwnego, że uczniowie nie wiedzieli, co sądzić o Jezusie.
Opis burzy stał się okazją do głębokiej zadumy nad osobą Jezusa tak uczniów jak później i innych ludzi (tak należy rozumieć wyrażenie hoi anthrōpoi, gdyż w czasie burzy w łodzi byli tylko uczniowie). Zdaje się nie ulegać wątpliwości, że tego rodzaju pytania retoryczne, które wielu prowadziły do wyznania wiary w Chrystusa, zadawano sobie nie tylko za życia Jezusa, ale też w pierwotnej gminie, gdy Apostołowie w imię Jezusa dokonywali podobnych znaków.
- Kontekst
Perykopa o uciszeniu burzy jest wkomponowana w dłuższy blok tematyczny (Mt 8,1 - 9,38), gdzie Jezus wybawia ludzi od zła. Najpierw jest to uzdrowienie trędowatego, potem sługi setnika, teściowej Piotra i następujące po opisie burzy uwolnienie opętanych od złego ducha.
- Punkty paralelne
Bardzo podobne opowiadania o uciszeniu burzy przez Chrystusa zawiera ewangelia wg Marka (Mk 4, 35-41) a także św. Łukasza (Łk 8, 22-25). Ewangelista Marek podkreśla, że było to wieczorem, Jezus był już w łodzi, bo z niej nauczał a inne łodzie płynęły razem z nimi. Wszyscy ci ewangeliści podkreślają, że po uciszeniu burzy nastała głęboka cisza
- Konkluzja
Znaczenie opowieści wykracza jednak daleko poza te granice. Jej sens polega na tym, że Jezus uciszył nie tylko burzę w Galilei, ale że tam gdzie On jest, zawsze cichną burze życia. Znaczy to, że w obecności Jezusa uciszają się największe huragany, a raczej, że w Jego obecności odczuwamy spokój, chociaż dookoła szaleją wichry.
Jeśli przeszywa nas chłód smutku to obecność Jezusa zapewnia spokój i pociechę. Jeśli wieją palące wichry namiętności to obecność Jezusa zapewnia spokój i bezpieczeństwo. Jeśli miota nami burza zwątpienia, to szukamy oparcia w wierze w stałą obecność Jezusa Chrystusa. W wypadku każdej burzy, która wstrząsa sercem, pokój znajdujemy w Jezusie Chrystusie.
kl. Krzysztof Szydełko
WSD w Świdnicy