ks. Piotr Kot
O rywalizacji niezdrowej dla Boga
Kardynał Basil Hume w jednym ze swoich pism dzieli się bardzo trafnym spostrzeżeniem: „Skoro każdy człowiek stworzony jest na obraz i podobieństwo Boga, to każdy może powiedzieć o Bogu coś, czego nie wie nikt inny. To sprawia, że słucham każdego uważnie, ponieważ każdy może powiedzieć mi coś, co tylko on wie i czego nie usłyszę od nikogo innego“. Patrząc na świat można w nim dostrzec wiele przejawów działania Ducha Pana. Nikt i nic nie ogranicza Boga. Z tego powodu do relizacji swoich planów czasami posługuje się On ludźmi, którzy w żaden sposób sobie na to nie zasługują. Jednak „zasługiwanie“ nie jest najistotniejszą kategorią pedagogii Bożego działania. Dzięki temu nikt nie może zawłaszczyć Boga jedynie dla siebie i powiedzieć: „Tylko ja mam monopol na przekazywanie łaski“. Duch Boży jest poza przestrzenią kontrolowaną przez „ludzkie radary“.
1. Czy jesteś zazdrosny rzeczywiście o moje sprawy?
Powyższe pytanie stanowi centralny punkt narracji z Księgi Liczb i obnaża ukryte zamiary Jozuego, który kierując się „dobrą intencją“ próbuje wymusić na Mojżeszu zakaz prorokowania przez Eldada i Medada nie należących do „grupy zaufanych“. Mojżesz jednak nie pozwala się zwieść i bardzo szybko odkrywa sens słów ukryty w słodkim głosie Jozuego. „Czyżbyś rzeczywiście był zazdrosny ze względu na mnie?“ – pyta ironicznie Mojżesz – „a może tobie chodzi o dobro Stwórcy przemawiającego ich ustami?“ W tekście hebrajskim autor natchniony odwołuje się do bardzo negatywnej cechy człowieka i określa stan Jozuego jako zawiść mającą swe źródło w rywalizacji o czyjeś względy. Tak więc w głosie Jozuego nie ma śladu troski o dobro Mojżesza, czy też o sprawy Boże. Jozue zwyczajnie traci kontrolę nad własną emocjonalnością i pozwala kierować się egoizmowi i pysze. W tym jednym momencie osobisty interes bierze górę nad obiektywnym dobrem.
2. Nie zawłaszczać Ducha
Podobną próbę „zawłaszczenia Boga“ podejmują uczniowie Jezusa. Apostołowie widząc ludzi nie należących do grona „zaufanych Jezusa“, a naśladujących działalność uczniów, próbują związać im ręce. Zamiast koncentrować się na swojej misji, która i tak przekracza ich siły oraz predyspozycje duchowo-moralne, uczniowie Pana próbują „okopać zajęte pozycje“ i jedynie sobie zagwarantować monopol na rozdawanie zbawczej łaski. Taki ekskluzywizm jest jednak bardzo niebezpieczny i sprzeciwia się naturze Boga, który jest nieskrępowany w wyborze „narzędzi“ swojego działania. Jezus natychmiast zmienia perspektywę i mówi do uczniów: „Nie do was należy wyznaczanie Bogu sposobów działania. On jest wolny w swoich decyzjach. Wy zajmijcie się sobą i przygotujcie jak najlepiej siebie samych do wspaniałej i wielkiej misji, do której zostaliście powołani!“
3. Aplikacja
-
Dzisiejsze czytania każą nam zastanowić się nad tym, czy potrafimy cieszyć się ze świętości innych. Czy nie odczuwamy zazdrości, gdy widzimy obok nas ludzi wyposażonych w różnorakie dary Ducha.
-
Kolejne pytanie dotyczy autoformacji. Jezus w drodze wychowuje uczniów do odpowiedzialności za misję ewangelizacyjną i wskazuje, że jej skuteczność zależy w dużej mierze od ich doskonałości. Na czym koncentrujemy większą uwagę w codziennym życiu, na tropieniu i wykorzenianiu własnych wad, czy też na niezdrowym konkurowaniu z innymi?