ks. Andrzej Najda
Rodzina wspólnotą życia i miłości
Wielokrotnie słyszymy w naszych czasach o kryzysie, jaki dotyka małżeństwa i rodziny. Wśród głównych jego przejawów wymienia się lawinowo rosnącą liczbę rozwodów i niesakramentalnych związków, wspólne zamieszkiwanie młodych ludzi przed ślubem, czy ich niechęć do wiązania się z kimś na całe życie i rezygnowanie z założenia rodziny lub posiadania potomstwa w imię osobistej wolności i pełnego, integralnego rozwoju osobowego.
Poza tym zauważyć należy – jak zaznacza to Konferencja Episkopatu Polski w dokumencie Służyć prawdzie o małżeństwie i rodzinie (z 13.05.2007), że tę sytuację pogłębiają „mnożące się naciski zarówno na płaszczyźnie ideologicznej, jak i w sferze prawodawstwa, których celem jest zniszczyć tradycyjne małżeństwo i rodzinę, na których opiera się nasza cywilizacja, oraz promować rozwiązłość” (p. 7). Ciągle mówi się bowiem o prawach człowieka, o wolności słowa i wyznania oraz o tolerancji dla mniejszości i odmienności, próbując nakłonić chrześcijan do postępowania wbrew ich przekonaniom religijnym. Zalegalizowanie w niektórych krajach Europy związków osób tej samej płci i naciski na zrównanie ich w prawach z normalnymi małżeństwami spowodowało, że zmusza się katolickie poradnie adopcyjne do przekazywania dzieci do adopcji parom lesbijskim bądź homoseksualnym. Za ukazywanie – zgodnie ze słowem Bożym – praktyk homoseksualnych jako grzechu, grożą kary administracyjne. Z języka publicznego poprzez specjalne rozporządzenie usuwa się pojęcia „ojciec” i „matka”, aby nie dyskryminować „związków mniejszości” i nie narzucać heteroseksualnego charakteru rodziny. Lansując zaś prawa dziecka, próbuje się przeciwstawiać je prawom rodziców (Tamże, p. 8).
Dzisiejsza niedziela Świętej Rodziny, Jezusa, Maryi i Józefa, przypomina nam, że to w rodzinie ludzkiej przyszedł na świat Jezus, Jednorodzony Syn Boży i skłania nas do pochylenia się nad tajemnicą miłości małżeńskiej i rodzinnej. Chcemy przypomnieć i odczytać na nowo Boży zamysł wobec rodziny, strzec świętości i nierozerwalności naszych rodzin, a także od świętej Rodziny uczyć się życia w prawdziwej miłości.
1. „Czcij twego ojca i twoją matkę” (Wj 20,12)
"Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo i obraz, stworzył ich jako mężczyznę i kobietę" (Rdz 1,27). Dlatego też „mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2,24). Bóg im błogosławi i mówi do nich: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1,28). Mężczyzna i niewiasta stanowią małżeństwo – ścisły i nierozerwalny związek miłości aż do końca życia. Odpowiadając na wezwanie Boże, przekazują życie dzieciom, które są owocem ich miłości i wielkim darem Bożym, a nie jakimś przedmiotem, który można kupić czy zdobyć. Rodzice wraz z dziećmi tworzą rodzinę, wspólnotę osób – kochających się i szanujących, odpowiedzialnych za siebie i troszczących się o siebie nawzajem.
Pismo święte w wielu miejscach podejmuje temat życia rodzinnego i podaje zasady, jakie powinny obowiązywać w rodzinach (por. np. Wj 21,17; Pwt 21,18-21; Kpł 19,3; Tb 4,3n). Wszyscy dobrze znamy czwarte przykazanie Dekalogu: „Czcij ojca twego i matkę twoją” (Wj 20,12; Pwt 5,16). Obowiązuje ono i w naszych czasach. W jaki sposób realizować ten Boży nakaz, precyzuje dzisiejsze pierwsze czytanie z Księgi Mądrości Syracha, które również wzywa do posłuszeństwa i czci wobec rodziców. Oddawanie czci rodzicom jawi się jako przejaw posłuszeństwa Bogu, a człowiekowi zapewnia takie duchowe dary, jak: odpuszczenie grzechów, radość z dzieci, wysłuchanie modlitw i długie życie. Słowa: „Synu, wspomagaj swego ojca w starości, nie zasmucaj go w jego życiu… miej wyrozumiałość, nie pogardzaj nim” (Syr 3,12n) brzmią bardzo konkretnie i nie wymagają szczególnego komentarza. Potrzeba tylko, abyśmy realizowali je w naszym życiu.
2. Wspólnota miłości
Ważne wskazania dotyczące życia chrześcijańskich rodzin podaje także usłyszany dziś fragment Listu do Kolosan. Trudności i nieporozumienia między małżonkami, czy między rodzicami a dziećmi, zdarzają się bowiem wszędzie, nawet w najlepszych i najbardziej zgodnych rodzinach. Stąd bardzo aktualne są wezwania apostoła do „przyobleczenia się” w cnoty, to znaczy do wyrabiania ich i praktykowania w naszych rodzinach. Wszyscy członkowie rodzin powinni postępować z serdecznym współczuciem, dobrocią, pokorą, cichością i cierpliwością (w. 12). Każdego dnia należy podejmować trud znoszenia siebie i wybaczania sobie nawzajem, pamiętając przy tym o przebaczeniu otrzymanym od Boga (w. 13). Zasadą życia rodzinnego ma być nade wszystko miłość – doskonała więź łącząca rodzinę. Prawdziwą zaś miłość i pokój dać może tylko Chrystus, który przyszedł na świat, aby być Emmanuelem, to znaczy Bogiem z nami i który daje nam siebie w Eucharystii.
Chrześcijańskie rodziny winny karmić się słowem Bożym, aby szukać w nim pouczenia i upomnienia oraz wyrażania wdzięczność Bogu. Czynienie zaś wszystkiego w imię Pana Jezusa oznacza podporządkowanie i ofiarowanie wszystkiego, to jest całego życia we wszystkich jego wymiarach, Chrystusowi (w. 17). Zawarte zaś w tzw. Tablicach życia domowego wezwania skierowane do mężów, aby miłowali swoje żony, do żon, aby były poddane swoim mężom, do dzieci, aby były posłuszne swoim rodzicom oraz do ojców, by nie rozdrażniali swoich dzieci, nawiązują do realiów tamtych czasów i wyznaczają kierunki realizacji miłości w rodzinie.
3. Uczyć się od świętej Rodziny
W Liście do rodzin sługa Boży papież Jan Paweł II nawoływał do troski i opieki nad rodziną, która jest „drogą pierwszą i z wielu względów najważniejszą” (p. 2). Wszyscy mamy się troszczyć o świętość naszych rodzin, aby panowała w nich miłość, odpowiedzialność, dialog, zgoda, zrozumienie i wybaczenie. W rodzinie bowiem uczymy się praktykowania bezinteresownej miłości: małżeńskiej, ojcowskiej i macierzyńskiej oraz rodzicielskiej. Rodzina jest także szkołą modlitwy, wierności, pracy, pokonywania życiowych trudności, wzajemnego poszanowania, posłuszeństwa, dialogu i milczenia. Doskonały wzorzec i szkołę stanowi dla nas święta Rodzina, w której przyszedł na świat i wzrastał Jezus Chrystus. Przypominając dziś znaczenie i nieocenioną wartość rodziny, prosimy w naszych modlitwach o świętość i miłość w naszych rodzinach. Zaprośmy do naszych rodzin Jezusa wraz z Maryją i Józefem. A gdyby Jezus gdzieś się nam zagubił, tak jak zdarzyło się to nawet Maryi i Józefowi, to wraz z nimi szukajmy Go dotąd, aż Go znajdziemy. Oni odnaleźli Go w świątyni. My również, najszybciej i najpewniej, znajdziemy Jezusa w świątyni, gdzie w sakramencie Eucharystii pozostał z nami „przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20).