ks. Krzysztof Bardski
Stągwie napełnione nadzieją
Jedna ze starożytnych interpretacji wydarzenia w Kanie Galilejskiej tłumaczy, że sześć stągwi symbolizuje całą historię zbawienia, poprzedzającą przyjście Chrystusa. Pierwszą stągiew napełnił Adam, drugą Noe, trzecią Abraham, czwartą Mojżesz, kolejne – królowie i prorocy starożytnego Izraela. Oni napełnili stągwie wodą, podobnie jak słudzy, którzy z mozołem dźwigali wiele dzbanów, by napełnić aż po brzegi stągwie weselne. Woda służyła w tradycji żydowskiej temu, by obmyć człowieka z rytualnej nieczystości, nie dawała zbawienia ani życia wiecznego. Dawała tylko nadzieję, że kiedyś przyjdzie Ten Oczekiwany.
Dopiero gdy Jezus narodził się, by obdarzyć człowieka swoim bóstwem i dla naszego zbawienia przyjąć krzyż, wówczas przemienił wodę ze stągwi Adama, Noego, Abrahama, w wino Nowego Przymierza, które oznacza Jego miłość, przebaczenie grzechów i pojednanie z Ojcem.
W trudzie codziennego życia, posłuszni słowom Jezusa i ośmieleni zachętą Maryi, napełniamy każdego dnia sześć stągwi wodą naszej pracy, cierpień i radości, sukcesów i niepowodzeń. Dopiero gdy Jezus dotknie stągwi wypełnionych wodą naszej nadziei, wówczas stanie się ona winem zaślubin, takim samym, jakiego On użył przy Ostatniej Wieczerzy, by napoić nas swoją Krwią Przenajświętszą.