Homilia na XXI Niedzielę Zwykłą "A" (24.08.2008)

              Kto ma klucze Królestwa niebieskiego?

 

                  Jezus mówi dzisiaj do Piotra o kluczach królestwa niebieskiego: „I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie»”. Nawiązuje do proroctwa Izajasza, w którym prorok w podobnych słowach mówił o władzy Eliakima – „Położę klucz domu Dawidowego na jego ramieniu: gdy on otworzy, nikt nie zamknie, gdy on zamknie, nikt nie otworzy”.

Jak należy rozumieć tę tajemniczą władzę kluczy? Tajemniczą dlatego, że działanie człowieka na ziemi, jest respektowane przez Boga w niebie. Musi więc chodzić o sprawę niezwykłej doniosłości. Aby wniknąć w istotę tej obietnicy, jaką Pan Jezus składa Piotrowi, należy uwzględnić jej najbliższy kontekst literacki oraz inne miejsca Nowego testamentu, w których jest mowa o władzy Jezusa, Piotra i apostołów.

 1. Władza Jezusa – Syna Człowieczego 

              W pierwszym zdaniu czytanej dzisiaj Ewangelii Jezusa sam przedstawia się jako Syn Człowieczy; następnie Piotr wyznaje: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. W ostatnim zdaniu z kolei ewangelista podkreśla, że Jezus uznał wyznanie Piotra za trafne, rozciągnął je na uczniów: „Przykazał uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem”. Łatwo zauważyć, że władza kluczy jest w pierwszym rzędzie władzą Jezusa – Syna Człowieczego; określenie to jest niezwykle ważne, ponieważ wskazuje na Jezusa jako prawdziwego Człowieka, a zarazem jako „Syna Boga żywego”. To właśnie Jezus łączy w sobie świat człowieka i świat Boga. Może być doskonałym pośrednikiem między ludźmi i Bogiem. To najpierw Jego dotyczą słowa: „co zwiążesz na ziemi będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi będzie rozwiązane w niebie”.

W tym momencie musimy sobie przypomnieć, że Jezus ziemski – ale jako Syn Człowieczyrozwiązywał nierozwiązywalne czysto ludzką mocą węzły ludzkich grzechów. „Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!»” (Mt 9,6). Władza rozwiązywania, czyli uwalniania człowieka z kajdan grzechu, to władza Jezusa, Syna Człowieczego, Mesjasza i Syna Boga żywego.

Co więcej, Jezus odpuszczając grzechy, ostatecznie uwalnia człowieka z niewoli śmierci: „Ponieważ zaś dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i On także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła, 15 i aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli. 16 Zaiste bowiem nie aniołów przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abrahamowe. 17 Dlatego musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu” (Hbr 2,14-17). Krótko mówiąc, władza Jezusa – Syna Człowieczego to władza Arcykapłana, który uwalnia swoich barci od grzechów i od śmierci: rozwiązuje pęta niewoli i otwiera drzwi domu Ojca, świątyni w niebie (por. Hbr 10,19). Arcykapłan ten żyje dzisiaj jako uwielbiony – zmartwychwstały Pan, który mówi do swojego Kościoła: „Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani” (Ap 1,18). On jest „Święty, Prawdomówny, Ten, co ma klucz Dawida, Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, co zamyka, a nikt nie otwiera” (Ap 3,7).

 2. Władza Piotra i apostołów

             Słowa obietnicy dotyczącej władzy kluczy Jezus adresuje najpierw do Piotra – podkreśla tym samym jego pierwszeństwo w gronie apostołów; rolę Opoki, jaką Piotr będzie spełniał. Daje mu pełny udział w swojej władzy nad grzechem i jego nieodwołalnym owocem, jakim jest śmierć wieczna – wyłączenie się człowieka z życia we wspólnocie z Bogiem. Ale, rzecz jasna, władzę tę Jezus daje także pozostałym apostołom: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie” (Mt 18,18). Jeszcze mocniej i bardziej konkretnie Jezus zmartwychwstały określa tę właśnie władzę, którą nieodwołalnie przekazuje swoim uczniom: „Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane»” (J 20,22-23). Dokładniej mówiąc, uwielbiony Pan włącza uczniów w swoją władzę odpuszczania grzechów i obdarzania ludzi pełnią życia Bożego, zwyciężającego śmierć. 

3. Władza sprawowana w Kościele – gwarancją zwycięstwa 

             Często myśląc o władzy Piotra i apostołów ulegamy podwójnej pokusie. Pierwsza polega na tym, że odrywamy ją od jedynej władzy zmartwychwstałego Jezusa, w której jest ona zakorzeniona (jak widzieliśmy wyżej). Powszechnie myślenie to wyraża się w sloganie: Chrystus tak, Kościół (kapłan) nie! Tymczasem władza Jezusa – Syna Człowieczego oraz władza Piotra i apostołów są nierozdzielne. Jezus zmartwychwstały nie działa inaczej jak przez Piotra i apostołów; Piotr i apostołowie z kolei nie mają żadnej władzy w oderwaniu od Pana – Jezusa.Druga pokusa, równie silna, sprowadza się do tego, że widzimy władzę Piotra i apostołów w oderwaniu od Kościoła, jako władzę nad światem. Łatwo przychodzi nam zapominać, że jest ona ściśle i wyłącznie związana z Kościołem. Jezus w czytanej dzisiaj ewangelii najpierw określa rolę Piotra wewnątrz Kościoła („Ty jesteś Piotr – Opoka i na tej Opoce zbuduję mój Kościół”). Dopiero w drugiej kolejności składa Piotrowi obietnicę dotyczącą władzy – bo jest ona w służbie Kościoła. Piotr (i apostołowie) wykonując władzę odpuszczania grzechów będą współpracować z Jezusem w budowaniu Kościoła. Co więcej, jedynie takie Kościół, w którym ta władza rzeczywiście będzie sprawowana, nie zostanie pokonany przez „bramy (moce) piekielne”.  

Aktualizacja 

           Każdy grzech osłabia chrześcijanina, pomniejsza jego udział w życiu Kościoła i w życiu uwielbionego Chrystusa. Gdy grzech nie jest szczerze wyznawany, gdy nie jest poddawany Jezusowej władzy – sprawowanej w Kościele do dziś przez następcę Piotra i następców apostołów (i ich współpracowników – prezbiterów) – narasta jak nowotwór, wyniszcza i zabija, a często staje się skandalem. Wszystkie one niszczą Kościół jako budowlę Bożą, ośmieszają go w oczach współczesnych pogan. Bramy piekielne świętują wówczas swoje zwycięstwo. Ufając Jezusowej obietnicy, módlmy się, aby nad żadnym z nas – grzeszników (i nad żadnym człowiekiem) – nie zapanował grzech i bramy piekielne. Mamy wielką szansę zwycięstwa wyznając nasze grzechy Chrystusowi, obecnemu dzisiaj w tych, którym dał udział w swojej władzy. Apostoł Jan zapewnia nas: „Jeśliby nawet kto zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca – Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko nasze, lecz również za grzechy całego świata” (1 J 2,1-2).

  Ks. Henryk Witczyk, Lublin