Gdzie szukać fałszywego proroka?
W Biblii Paulistów jest napisane w jednym komentarzu ze od 4 wieku przed Chr. nie było prawdziwego proroka w Izraelu. A czy byli fałszywi (przypuszczam ze byli ,ale nie znalazłem do tej pory konkretów)?
Odpowiedź na to pytanie bazuje na tym, jak ruch prorocki kształtował się i z czego wyrósł. Podstawowym punktem odniesienia dla kształtującego się ruchu prorockiego była monarchia. Oczywiście, prorocy pojawiali się jeszcze przed jej pojawieniem się (zob. Księga Sędziów), ale powstanie, rozwój i upadek właściwego ruchu wiąże się bardzo ściśle z działalnością monarchii. Samuel jako prorok ogłasza słowo Boga dotyczące monarchii i namaszcza pierwszych dwu królów (Saula i Dawida). Wraz jednak z czasem prorocy przechodzą z funkcji wspierania monarchii do opozycji, co najbardziej widoczne jest na podstawie działalności proroka Eliasza, który zmuszony jest nawet ratować się ucieczką po zatargu z królową Jezebel.
Wraz z tzw. niewolą babilońską (586-538 przed Chr.) monarchia w Izraelu upada i nigdy już nie odbudowuje się w takiej formie, w jakiej istniała wcześniej. Dlatego też po powrocie do Ziemi Obiecanej Żydzi cieszą się jeszcze przez jakiś czas wsparciem proroków towarzyszącym zamiarowi odbudowania świątyni jerozolimskiej. Jednak wraz z jej ukończeniem przypuszcza się, że charyzmat prorocki zaniknął w Izraelu. Jako chrześcijanie widzimy jego odrodzenie wraz z pojawieniem się Jana Chrzciciela i jego misją oraz pełnię jego działalności w Jezusie Chrystusie.
W czasach od ok. IV w. przed Chr. do przełomu er nie obserwuje się ważniejszych wystąpień prorockich. Choć datacja niektórych ksiąg prorockich nastręcza trudności, tradycyjnie przyjmuje się, że ostatnim wiarygodnym prorokiem, po którym w Biblii pozostał pewny ślad, był Malachiasz żyjący w V w. przed Chr.
O fakcie zaniku proroctwa świadczy o tym sama Biblia, gdy np. w Księdze Psalmów czytamy skargę powstałą najprawdopodobniej po sprofanowaniu świątyni przez Antiocha IV Epifanesa (186 przed Chr.): „Już nie widać naszych znaków i nie ma proroka; a między nami nie ma, kto by wiedział, jak długo, jak długo, Boże, będzie urągał nieprzyjaciel? Czy wróg na zawsze będzie bluźnił Twemu imieniu?” (Ps 74,9-10). Także autor Pierwszej Księgi Machabejskiej mówi o odłożeniu decyzji dotyczących świątyni do czasu pojawienia się proroka. Zauważyć należy jednak pewien drobny szczegół, który autor natchniony zawiera w tekście tej księgi: dwukrotnie mówi o oczekiwaniu na pojawienie się proroka (1 Mch 4,46; 9,27), ale przy końcu księgi mówi o oczekiwaniu na pojawienie się „wiarygodnego (gr. pistos)” proroka (14,41).
Ta ostatnia wzmianka sugeruje nam, że mimo zaniku charyzmatu prorockiego pojawiały się osoby, które pretendowały do miana proroków, jednak zgodnie z wytycznymi dotyczącymi rozpoznania prawdziwego proroka były one demaskowane (zob. Pwt 13,1-11; 18,18-22). Jednak dokładniejsze ślady o nich nie są zachowane w żaden sposób. Można przypuszczać, że takie osoby jak np. Teodas i Judasz Galilejczyk, o których wzmiankują Dzieje Apostolskie (5,36-37), przypisywały sobie tę godność i przy jej pomocy zwabiały do siebie zwolenników.
Jesteś na facebooku? My też! :)
Zapraszamy do dyskusji na temat powyższej odpowiedzi na naszej facebookowej stronie!
"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)
Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie udzielimy odpowiedzi, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".
Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.