RÓŻANIEC KLERYCKIEGO KOŁA DZIEŁA BIBLIJNEGO DIECEZJI RADOMSKIEJ  ZE ŚW. HIERONIMEM

RÓŻANIEC KLERYCKIEGO KOŁA DZIEŁA BIBLIJNEGO  DIECEZJI RADOMSKIEJ  ZE ŚW. HIERONIMEM

Piątkowego wieczoru 21 października 2022 r., Kleryckie Koło Dzieła Biblijnego Diecezji Radomskiej zaangażowało się w poprowadzenie nabożeństwa różańcowego w seminaryjnej kaplicy. Modlitwie przewodniczył ks. dr hab. Jacek Kucharski – moderator Dzieła Biblijnego Diecezji Radomskiej i opiekun KKDBDR. Rozważania tajemnic różańcowych zostały oparte na wypowiedziach św. Hieronima, wielkiego biblisty, egzegety, twórcy Wulgaty, patrona tych, którzy studiują Pismo Święte. Opracował je dk. Patryk Korcz, a na Różańcu czytali je i modlili się kolejnymi dziesiątkami:        al. Dawid Bukalski, al. Filip Wincewicz, al. Adrian Czajkowski, al. Kamil Jan Mularski i al. Szymon Maliborski. W skład asysty weszli także: al. Przemysław Banasik, al. Jakub Kowalczyk i al. Hubert Popis. Oprawę muzyczną nabożeństwa zapewnili: al. Marcin Dębowski i al. Dawid Bukalski.

Rozważania podczas nabożeństwa różańcowego prowadzonego przez KKDBDR

(opracowanie - dk. Patryk Korcz)

„Przez ciągłe czytanie i długotrwałe rozmyślanie uczynił serce swe biblioteką Chrystusową. Istotnie, […] jest „Biblioteką Chrystusa”, niewyczerpaną biblioteką, która szesnaście wieków później nadal nas uczy, co oznacza miłość Chrystusa, miłość, która jest nierozerwalnie związana ze spotkaniem z Jego słowem” – tak o św. Hieronimie pisał papież Franciszek. Wsłuchani w słowa pustelnika i biblisty z Betlejem, chcemy na modlitwie różańcowej razem z Maryją uczyć się czytać, rozważać, modlić się i kontemplować Boga niestrudzenie uobecniającego się w naszym życiu. Niech św. Hieronim uczy nas przyjmowania słowa Bożego jako codziennego pokarmu.

Tajemnica pierwsza bolesna – Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu (al. Dawid Bukalski)

Św. Hieronim przestrzega: Kto nie odeprze pokusy natychmiast, jest już w połowie zwyciężony. Chrystus w Getsemani jawi się jako Zwycięzca, mimo swego udręczenia. Toczy tam walkę, bo zależy Mu na mnie. Wie, że wola Ojca jest najważniejsza. Nie poddaje się pokusie ucieczki, rozpaczy, lecz z ufnością powierza siebie Ojcu. Dlatego zwycięża…

Bóg nie obiecuje nam życia pozbawionego pokus, lecz chce byśmy współpracowali z jego łaską, „bo moc w słabości się doskonali”. I my mamy zwyciężać jak Jezus z Ogrodu Oliwnego!

 

Tajemnica druga bolesna – Biczowanie Pana Jezusa (al. Filip Wincewicz)

Tak wspomina Hieronim swoje studia: Ileż w to włożyłem pracy, ile podjąłem trudów, ile razy zwątpiłem, ile razy ustawałem i z gorącego pragnienia, żeby się nauczyć, znów zaczynałem, co wycierpiałem, świadkiem jest moje sumienie i ci, którzy żyli razem ze mną. I dzięki czynię Panu, że z gorzkiego nasienia słodkie zbieram owoce.

Ileż to uderzeń, razów, biczy spadło na Jezusa. Całe cierpienie świata skumulowało się w męce Syna Bożego. Ale gorzkie nasienie Wielkiego Piątku przyniosło słodki owoc Niedzieli Zmartwychwstania. I także moje życie, choć może gorzkie, pełne ran i upadków, Jezus jest w stanie osłodzić swoim zwycięstwem i chwałą.

 

Tajemnica trzecia bolesna – Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa (al. Adrian Czajkowski)

Nasz świat potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek lekarstwa, jakim jest miłosierdzie i jedność. Pozwólcie, że powtórzę raz jeszcze: dawajmy świadectwo braterskiej komunii, które stanie się pociągające i oświecające. „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali” (J 13, 35).

Cierniowa koronacja była zaprzeczeniem braterskiej miłości. Ale w planie Bożym potrzeba było tego dowodu miłości Stwórcy do człowieka – Bóg poniewierany ze względu na mnie. To jest właśnie lekarstwo miłosierdzia i jedności potrzebne do uleczenia ran zadanych przez nasze grzechy. Tylko miłość Pana Jezusa jest w stanie to uczynić. Miłość, która nas zespala w jedno.

 

Tajemnica czwarta bolesna – Droga krzyżowa Pana Jezusa (al. Kamil Jan Mularski)

Biografowie świętego przytaczają pewną historię: Hieronim pyta Pana Boga: „Czego chcesz ode mnie?” – On odpowiada: „Jeszcze nie dałeś mi wszystkiego”. – „Ale Panie, dałem ci to, i to i tamto…” – „Czegoś brakuje”. – „Czego?” – „Daj mi twoje grzechy, abym mógł mieć radość przebaczenia ich na nowo”.

Dźwigając krzyż, Jezus dźwiga moje grzechy. Bierze je na swoje święte ramiona, bo chce je zgładzić na krzyżu. Chrystus ciągle oczekuje od nas, byśmy dawali mu swoje grzechy. Ma pragnienie podzielenia się z nami radością przebaczenia. Nie ma nic piękniejszego i cudownego nad miłość Pana, która „nie unosi się gniewem, nie pamięta złego i nigdy nie ustaje”. Taki właśnie jest nasz Bóg – idzie razem z nami i dźwiga to, co nas przytłacza.

 

Tajemnica piąta bolesna – Śmierć Pana Jezusa (al. Szymon Maliborski)

 

Chcę pokoju i nie tylko chcę, lecz o niego proszę, ale o pokój Chrystusowy, pokój prawdziwy, pokój bez nieprzyjaźni, pokój, w którym by nie było ukrytej wojny, pokój który by nie ujarzmiał ludzi jako przeciwników, lecz łączył jako przyjaciół.

Św. Paweł przypomina nam, że Bóg wprowadził na świat pokój przez krew krzyża swojego Syna. Nie tylko św. Hieronim, ale i my dzisiaj chcemy także tego prawdziwego pokoju, owocu Męki Pańskiej. Chcemy życia w miłości, w prawdzie, bez obłudy, podstępu i zniewolenia. Tylko w Ukrzyżowanym możemy znaleźć to wszystko, bo „w Jego ranach jest nasze uzdrowienie” i nadzieja na lepszy świat.