Na 18-stego grudnia (2007) - Nadzwyczajne wydarzenie

"Oto dziewica pocznie i porodzi syna,
któremu nadadzą imię Emmanuel,
to znaczy Bóg z nami."

Mt 1,23 - ewangelia mszalna; por. antyfona na komunię

Przypominając proroctwo Izajasza, Ewangelista wskazuje na sens wydarzeń związanych z poczęciem Syna Maryi za sprawą Ducha Świętego.

Słowa syna Amosa do Achaza stanowiły dla króla, jego rodziny i jego dworu fragment enigmatycznego napomnienia - wezwania do posłuszeństwa Bogu. Dla Żydów w czasach poprzedzających przyjście Mesjasza stały się przedmiotem zastanowienia i dociekań, na kim się spełniły lub spełnią. Dla ludzi żyjących u początku "nowej ery" były kluczem do rozpoznania w Jezusie z Nazaretu obiecanego Chrystusa. Dla współczesnych katolików mogą być ponadto potwierdzeniem dogmatu o dziewictwie Maryji w czasie poczęcia oraz wiary, że to co w Starym Testamencie ukazuje się niejasno, w Nowym staje się wyraźne; to co było zapowiedzią, staje się faktem. Jednak wobec tekstu wysuwane są pewne trudności, które zawierają się w pytaniach: Czy polskie słowo "dziewica" należycie oddaje hebrajski termin "alma"? Kiedy dziecko narodzone z małżonki Józefa zostało nazwane Emmanuelem?
Polskie słowo "dziewica" jest właściwym tłumaczeniem greckiego "parthenos", znajdującego się w rękopisach Ewangelii wg św. Mateusza. Znajduje się ono w greckim przekładzie hebraskiego ST zwanym Septuagintą, a dokonanym na przełomie II i I w. przed narodzeniem Chrystusa. Niektórzy jednak, począwszy od starożytnych, zwracają uwagę, że w hebrajskim tekście znajduje się słowo "alma", które nie jest tak precyzyjne i oznacza po prostu "młodą dziewczynę". Czyżby więc ktoś popełnił błąd, aby wyidealizować Maryję? Idąc za spostrzeżeniami św. Jana Złotoustego warto zauważyć, że Żydzi, którzy dokonali przekładu jeszcze przed czasem polemik z chrześcijanami, zasługują na większy posłuch niż ci, którzy zaczęli odrzucać dawny przekład w toku trwających kontrowersji. Po drugie "Pismo święte mówiąc o młodej kobiecie ma zwykle na myśli dziewictwo". Po trzecie narodzenie dziecka z kobiety, która straciła dziewictwo, nie byłoby znakiem ("Dlatego Pan sam da wam znak: oto dziewica pocznie..."), gdyż nie byłoby niczym nadzwyczajnym. Wreszcie dla tych, którzy przyjmują naukę apostolską, argumentem niech będzie, że takie tłumaczenie jest potwierdzone autorytetem natchnionego Ewangelisty (a więc i Ducha Świętego), który po prostu taki przekład zastosował.
Odnośnie spełnienia się zapowiedzi nazwania dziecka Emmanuelem posłuchajmy własnych słów Chryzostoma: "Zwyczajem Pisma Świętego jest zastępowanie zdarzeń imionami. Zatem słowa 'nadadzą mu imię Emmanuel' nie oznaczają nic innego, jak to, że ujrzą Boga obecnego pomiędzy ludźmi. Wprawdzie On zawsze był obecny pomiędzy ludźmi, ale nigdy w sposób tak oczywisty". Gdyby ktoś jednak miał wątpliwości, czy rzeczywiście Biblia gdzie indziej wyraża się w taki sposób, niech postara się znaleźć, w którym miejscu dowiadujemy się, że dziecko prorokini zostało nazwane "Rychły-Łup-Bliska-Zdobycz" (Iz 8,3) , a Jerozolima "Miastem Sprawiedliwości" lub "Grodem Wiernym" (Iz 1,26).

Wierzmy niezachwianie, że to co Bóg zapowiada, to wypełnia, gdyż dla Stwórcy wszechświata "nie ma nic niemożliwego" (Łk 1,37)!

Jan Budzyński