Na Wielki Czwartek (5.04.2007) - Pokora jest moją korzyścią

[Jezus] nalał wody

do miednicy.

I zaczął umywać

uczniom nogi

i ocierać prześcieradłem,

którym był przepasany.

J 13,5 - ewangelia mszalna

Szczyt miłości objawia się w sposób bardzo konkretny w najgłębszym uniżeniu. O ile wiersz 3b nawiązuje do tajemnicy wcielenia, będącego wstępem do kenosis ("uniżenia") Syna, to następne ukazują, do jakiego stopnia przyjął On postać sługi (por. Flp 2,7n). Oto Jezus umywa nogi uczniom. Robi więc coś, co było czynnością spełnianą tylko przez niewolników. W tym miejscu, i zupełnie na marginesie, warto dodać, że rabbi nie mógł przyjąć takiej posługi od żydowskiego niewolnika. Jesteśmy zatem świadkami kolejnej odsłony kenozy Jezusa, będącej aktem niezwykłej wprost pokory. Podobnej pokory, a więc ducha wzajemnej służby, co może być powodowane jedynie miłością, Jezus wymaga od każdego z nas (w. 12-15). Dopiero przyjecie tego skandalu upokorzenia i przyzwolenie na oczyszczenie miłością Syna Bożego (w. 8) wpisuje się w dynamikę Bożej ofiary i tym samym nakazuje nam naśladowanie przykładu Jezusa. Jest to może trudny, ale nieodzowny warunek, który pozwala na uczestnictwo w Jego pamiątce. Bo tylko wtedy można się stać jednym z uczestników Jego Paschy...

"Jakże wielka to tajemnica! Stałeś się [Panie Jezu] wręcz niewolnikiem od umywania nóg swoim sługom. To tak jakby Bóg spuścił rosę (...) Także i ja chcę umywać nogi moim braciom, aby w ten sposób zachować przykazanie Pańskie. To On nakazał mi, aby się nie wstydzić i nie gardzić tym, co On sam uczynił jako pierwszy. Tajemnica pokory jest moją korzyścią: gdy obmywam innych, sam oczyszczam się ze swojej zmazy" (św. Ambroży).

Tekst komentarza stanowią fragmenty

lectionis oraz contemplationis wyjęte ze zbioru:

"Lectio Divina na każdy dzień roku.
Czas Wielkiego Postui Triduum Paschalne
"