Czy Jezus musiał umrzeć?
Jeśli warunkiem zbawienia ludzi jest śmierć Jezusa to czy musiał on umrzeć śmiercią męczeńską na krzyżu. Jeśli tak to wszyscy którzy w jakiś sposób przyczynili się do jego śmierci są winni czy nie ? Wykonywali wolę przeznaczenia i to w interesie miliardów ludzi którzy byli przed nimi i urodzili się po nich? Ten problem jest dosyć skwapliwie pomijanie w czasopismach katolickich a absolutnie w kazaniach kościelnych. Przecież odpowiedzialność za śmierć Jezusa była nadużywana w celach antyżydowskich i wielu Żydów z tego tytułu straciło życie, zwłaszcza w czasach średniowiecza i wypraw krzyżowych.
Jedną z podstawowych trudności związanych z rozumieniem sensu i celu śmierci Jezusa na krzyżu jest patrzenie na nią z perspektywy tylko ludzkiej. Nie oznacza to, że spojrzenie na nią z punktu widzenia Boga jest łatwe i w pełni dostępne człowiekowi, ale możemy odnaleźć w Biblii wskazówki, jak przedstawiał się ten wymiar.
Po pierwsze, musimy zapamiętać, że odkupienie dokonane przez Jezusa Chrystusa w momencie Jego śmierci na krzyżu nie jest rzeczywistością, która się ludzkości należała. Jest to łaskawe działanie Boga, na mocy którego człowiek zostaje przeniesiony do płaszczyzny oddziaływania Bożej łaski. Ale nie można powiedzieć, że ta śmierć była od samego początku istnienia świata wpisana w historię świata i jemu przeznaczona.
Jej zaistnienie związane jest z upadkiem człowieka, który dobrowolnie wybrał grzech, a jego skutki zaczęły powodować coraz większe oddalenie się od Boga wszystkich ludzi, a także spowodowały stworzenie rozdźwięku w harmonii nadanej stworzeniu. Jezus Chrystus przyjmuje śmierć, która była potrzebna, by ludzie mogli być zbawieni, ale nie czyni tego na mocy jakiegoś przymusu. On dobrowolnie wydał samego siebie, nie będąc przez nikogo przymuszanym, ani zobowiązanym (zob. Ga 1,4; 2,20; Ef 5,2; 1 Tm 2,6; Tt 2,14; Hbr 9,14). Nie ma tutaj jakiegoś fatalizmu, fatum, które ciąży nad Chrystusem, ale On sam dobrowolnie przyjmuje śmierć. Sam wyraźnie zaznacza, że mógłby zostać od niej uwolniony, gdyby tylko wyraził taką chęć (Mt 26,52-53).
Po drugie, śmierć Jezusa przedstawiona jest przez wszystkich Ewangelistów jako wynik konfliktu między władzami żydowskimi a Nim samym, który głosząc naukę wzywał do innego sposobu życia, modlitwy oraz wiary. Można „gdybać”, czy uwolnienie Jezusa przez Piłata lub Heroda zmieniłoby coś w sprawie odkupienia, ale eskalacja tego konfliktu poszła tak daleko, że najprawdopodobniej prędzej czy później Jezus zostałby postawiony przed sądem po raz kolejny pod innym zarzutem, który spowodowałby Jego skazanie. A nawet jeżeli po raz kolejny został uwolniony, mógłby paść ofiarą linczu lub zamachu. Większość uczonych zgadza się w tym, że konflikt Jezusa z Żydami prędzej czy później musiałby się skończyć śmiercią tego pierwszego.
Wreszcie, odpowiedzialność za śmierć Jezusa w pierwszym rzędzie dotyczy władz żydowskich, które w Palestynie w pierwszych dziesięcioleciach naszej ery domagały się śmierci Nauczyciela z Nazaretu. Dotyczy także określonych rzymskich urzędników, którzy w wyniku swojej niemocy lub obawy zgodzili się na skazanie Go w sfingowanym procesie. Ale ponieważ śmierć Jezusa wiąże się ze zgładzeniem wszystkich grzechów wszystkich ludzi wszystkich czasów, współwinni są także wszyscy ludzie, którzy oddalają się od Boga i tym samym powodują powstanie skazy na idealnym porządku świata nadanym mu przez Stwórcę.
A 100 pytań temu zastanawialiśmy się:
Jesteś na facebooku? My też! :)
Zapraszamy do dyskusji na temat powyższej odpowiedzi na naszej facebookowej stronie!
"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)
Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie udzielimy odpowiedzi, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".
Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.